Przypomnijmy, że 9 lutego była partnerka Boatenga, polska modelka Kasia Lenhardt, została znaleziona martwa w Berlinie. 25-latka kilkanaście dni wcześniej w głośny sposób rozstała się z gwiazdorem Bayernu, przerzucając się wzajemnymi oskarżeniami. W środę niemiecki "Bild" poinformował, że po sekcji zwłok śledczy wciąż skłaniają się do pierwotnie przyjmowanej wersji, wedle której śmierć była wynikiem samobójstwa. Informacja o przyczynie śmierci wciąż jednak nie została podana oficjalnie. Prokuratura postanowiła za to wznowić stare śledztwo w sprawie Boatenga. Jak donoszą niemieckie media, obrońca Bayernu już wcześniej został oskarżony przez Polkę o napaść i uszkodzenie ciała. Ówczesne dochodzenie ruszyło 20 grudnia 2019 roku, ale później zostało czasowo zawieszone. Po sekcji zwłok prokuratura wznowiła je, bowiem w sprawie "pojawiły się nowe dowody" - jak pisze "Bild". To nie pierwsze tego typu oskarżenia wobec Boatenga. Niemiecki piłkarz był wcześniej oskarżony o pobicie przez swoją byłą żonę i matkę dwójki dzieci. Sprawa trafiła wówczas do niemieckiego sądu. WG