Kamil Stoch znany jest z dobrego kontaktu ze swoimi fanami. Często wybiera kilka komentarzy pod swoimi postami, przesyłając na nie odpowiedzi. Tym razem reprezentant Polski w skokach narciarskich na swoich Facebooku zamieścił wpis z ciekawostką dotyczącą jego kariery. Jego tematem były wyjazdy i rozłąka. Stoch obalił mit, że rzadko jest w swoim domu. "Uważam, że w domu jestem, a nie bywam" - napisał skoczek. Tym samym sportowiec przekazał fanom w pigułce, jak wygląda kwestia jego podróżowania w trakcie i po sezonie. Przyznał, że zdarza się, że jego żona jest na skoczni podczas zawodów, ale zazwyczaj wtedy, gdy wzywają ja obowiązki. "Cieszę się kiedy jest na skoczni i kiedy umawiamy się gdzieś na kawę, bo na wyjazdach mieszkamy oddzielnie" - napisał Stoch. Kamil Stoch nie mówi o pieniądzach Skoczek zapytał też fanów o inne nurtujące ich pytania. Cykl ciekawostek wzbudził spory ruch w komentarzach, a wśród nich pojawił się wścibski wpis dotyczący pieniędzy. "Ale, ile forsy zarobi to się w pale nie mieści" - napisała jedna z fanek. Kamil Stoch nie pozostał dłużny, odpowiadając grzecznie, lecz ostro na zaczepkę. "Akurat mamy nabór do sekcji skoków w klubie Eve-nement Zakopane. Zapraszam" - odpowiedział reprezentant Polski. Komentarz Stocha natychmiast został wyłapany przez fanów, zdobywając ponad 10 tysięcy polubień. Trzeba przyznać, że skoczek to prawdziwy mistrz ciętej riposty.