Justyna Kowalczyk-Tekieli we wrześniu 2020 roku stanęła na ślubnym kobiercu z alpinistą i instruktorem wspinaczki sportowej Polskiego Związku Alpinizmu, Kacprem Tekielim. To właśnie od rozbudził w dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej miłość do górskich wycieczek. Zakochani bowiem każdą wolną chwilę spędzali na świeżym powietrzu, wędrując po szlakach górskich. W 2021 roku do małżeństwa dołączył ich synek Hugo, który krótko po narodzinach zaliczył pierwszą wizytę w polskich górach. Od tamtej pory rodzina właśnie tak spędzała czas wolny. Były jednak wyprawy, na które Kacper Tekieli nie zabierał swojej żony i synka. Jedną z nich była próba zdobycia szczytu Jungfrau. W szwajcarskich górach Polak realizował bowiem swój projekt, którego celem było zdobycie wszystkich czterotysięczników w Alpach. 38-latek wszedł na sam szczyt wspomnianej wcześniej góry, jednak podczas zejścia z niej spadł wraz z lawiną w Stechelbergu. Do tragicznego wypadku doszło 17 maja, ciało alpinisty odnaleziono jednak dopiero kolejnego dnia. Ceremonia pogrzebowa ukochanego Justyny Kowalczyk-Tekieli odbyła się 30 maja na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Kolejna tragiczna śmierć w Himalajach. Odnaleziono ciało Rosjanki Justyna Kowalczyk-Tekieli po śmierci męża obiecała mu, że wraz z synem kontynuować będzie rodzinną tradycję, a ostatnie miesiące spędziła na górskich wycieczkach i zdobywaniu kolejnych szczytów. Na początku grudnia utytułowana biegaczka narciarska zrobiła sobie jednak krótką przerwę. Wcale nie bez powodu. Wzięła ona bowiem udział w 21. Krakowskim Festiwalu Górskim, podczas którego odbył się panel pamięci jej tragicznie zmarłego ukochanego. 2 grudnia w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie odbył się 21. Krakowski Festiwal Górski, którego jednym z punktów był panel pod tytułem "Wspomnienie o Kacprze Tekielim". Wzięli w nim udział Piotr Turkot, Andrzej Bargiel, Maciej Ciesielski, Piotr Sułowski, Janusz Gołąb oraz Justyna Kowalczyk-Tekieli. Historie, które podczas tego panelu opowiadali panowie wzruszyły do łez wdowę po zmarłym alpiniście. Na twarzy emerytowanej już sportsmenki nie zabrakło jednak uśmiechu. To już pół roku od śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk pokazała rozczulające zdjęcie