Kilka dni temu Jelena Dokić publicznie ujawniła, że zmaga się z poważnymi problemami natury psychicznej. Doszło do tego, że w kwietniu była o krok od samobójstwa. "Prawie skoczyłam z balkonu na 26. piętrze i odebrałam obie życie. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Wszystko jest rozmazane. (...) Nic nie ma sensu. Są tylko łzy, smutek, depresja, niepokój, ból" - przekazała australijska tenisistka w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych. 39-latka podzieliła się swoją dramatyczną historią, by otworzyć innym oczy na problem i przekazać światu, że w takich sytuacjach niezbędna jest fachowa pomoc. "Nigdy nie ma złego czasu na szukanie wsparcia i pomocy. Pamiętajmy, że każdy inaczej przeżywa kwestie związane ze zdrowiem mentalnym. Dziękuję Ci, Jeleno Dokić!" - skomentowała sprawę psycholog współpracująca z Igą Świątek, Daria Abramowicz. O szczegółach relacji z ojcem Jelena opowiedziała "Bildowi". Okazuje się, że to one były zarzewiem jej załamania nerwowego. Iga Świątek zagra w Warszawie. Po ile bilety? Jelena Dokić o relacjach z ojcem: "Byłam przez niego maltretowana, odkąd skończyłam 6 lat" Tenisistka już kiedyś, w swojej autobiografii "Unbreakable", przyznawała, że Damir Dokić latami znęcał się nad nią fizycznie i emocjonalnie. Opisywała ojca jako tyrana, człowieka porywczego, ordynarnego i agresywnego. To on prowadził jej sportową karierę i dawał upust złości, gdy córka nie spełniała jego oczekiwań na treningach albo na zawodach. Wywierał na nią ogromną presję. Rodzinie nie wiodło się zbyt dobrze finansowo, a on często powtarzał córce, że jest dla bliskich "ostatnią deską ratunku" na zarobienie pieniędzy i odkucie się. W rozmowie z "Bildem" Jelena Dokić wyjaśniła, co dokładnie działo się za zamkniętymi drzwiami. Nie ukrywa, że to właśnie cienie z przeszłości przyczyniły się do jej próby samobójczej. Damir Dokić miał bić córkę pasem, pluć na nią i fundować jej "najgorsze upokorzenia". "Na Wimbledonie sprzątaczka znalazła ją w nocy w szatni, ponieważ ojciec zabronił jej przychodzić do hotelu po przegranej w półfinale" - czytamy. Do tych wszystkich problemów z przeszłości doszły też te teraźniejsze: rozstanie z chłopakiem i hejt w sieci. Tenisistka pojawiła się w styczniu przed kamerą, wystąpiła jako ekspert telewizyjny przy okazji Australian Open. Cieszyła się z danej jej szansy, lecz cała radość wyparowała, gdy rozpoczęły się prześmiewcze, pełne nienawiści ataki. Największy wpływ wywarły na nią obelgi dotyczące jej wagi. Dziś robi wszystko, by poradzić sobie ze swoimi demonami i przestrzec innych przed skutkami poważnego załamania emocjonalnego. Iga Świątek reaguje na sensacyjne doniesienia o Williams. Pod wpisem burza