Jelena Dokić nie miała łatwego dzieciństwa. Dopiero po latach tenisistka zdecydowała się opowiedzieć światu o piekle, jakie przeszła w młodości. Była ona bowiem nękana i poniżana przez własnego ojca. "Przez 15 lat maltretował mnie fizycznie. Przez 20 maltretował mnie słownie. Pluł na mnie. Nazywał mnie k****, dzi***, krową. Mówił 11-letniej dziewczynce, że jest k...! Złamał mnie. 10 lat leczyłam depresję. Aż stanęłam na balustradzie mojego apartamentu w Monte Carlo i decydowałam: skakać z 20. piętra, czy nie" - wyznała w rozmowie z dziennikarzami niemieckiego "Bilda". Przegrała z Igą Świątek i zniknęła. Wiadomo, czym się zajmuje, marzyła o tym od lat Jelena Dokić nie wytrzymała. W końcu odpowiedziała hejterom, którzy w ostatnich latach uprzykrzali jej życie Dramatyczne przeżycia z czasów, gdy była jeszcze dzieckiem, mocno odbiły się także na jej dorosłym życiu. Chorwatka długo zmagała się z depresją, mocno przybrała też na wadze. O problemach z zaburzeniami odżywiania emerytowana już tenisistka opowiedziała jakiś czas temu za pośrednictwem mediów społecznościowych. I choć wielu ludzi w tak trudnym czasie okazało jej wsparcie, znalazły się jednak też osoby, które nie powstrzymały się od przykrych komentarzy pod jej adresem. 41-latka przez długi czas broniła się przed hejterami, którzy zmotywowali ją do pracy nad sobą. Teraz gwiazda tenisa zabrała głos w sieci, pokazała, jak zmieniła się w ostatnim czasie. "Czy 10 miesięcy temu ważyłam 30 kilogramów (zdjęcie po lewej - przyp. red.) więcej czy teraz. Jestem z siebie dumna dokładnie w ten sam sposób. Ponieważ mój rozmiar i liczba na wadze mnie nie definiują. Moja życzliwość, ciężka praca, pokora, lojalność, dobre serce, odporność, siła w obliczu przeciwności i duch walki tak. I to jest to, co naprawdę się liczy. (...) Nikt na twoim pogrzebie nigdy nie będzie mówił o twoim rozmiarze. Będą mówić o tym, kim byłeś jako osoba. Więc upewnij się, że mogą powiedzieć, jaką byłeś niesamowitą i życzliwą osobą. I o to właśnie chodzi. O bycie życzliwym i dobrym człowiekiem. I czy robisz to w rozmiarze 20, czy 2, to naprawdę nie ma znaczenia" - przekazała na wstępie Chorwatka, dając do zrozumienia, że komentarze na temat jej wyglądu już jej nie obchodzą. W dalszej części wpisu gwiazda tenisa zwróciła się do wszystkich, którzy w ostatnich latach mocno uprzykrzali jej życie. "Nie wstydzę się pokazać zdjęcia po lewej. Ponieważ nie ma znaczenia, jaki mam rozmiar, dopóki jestem dobrą osobą. Będę trzymać głowę wysoko, niezależnie od tego, czy noszę rozmiar 2, czy 20, i nikt nie zawstydzi mnie, żebym poczuła się źle ze sobą i tym, kim jestem, zwłaszcza nikt, kto siedzi przed klawiaturą lub telefonem i poświęca czas ze swojego życia, aby napisać coś negatywnego do kogoś innego, zwłaszcza kogoś, kogo nawet nie znasz" - podsumowała krótko. ------------------------------------- W przypadku potrzeby udzielenia pomocy lub rozmowy z psychologiem, skorzystaj z jednego z poniższych numerów telefonów: Czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu telefon Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym - 800 702 222 Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka - 800 121 212 Możesz też odwiedzić stronę centrumwsparcia.pl, gdzie znajduje się grafik dostępnych specjalistów: lekarzy psychiatrów, prawników i pracowników socjalnych. W przypadku, gdy potrzebna jest natychmiastowa interwencja, zadzwoń na numer alarmowy 112. Znienacka takie wieści od legendarnego tenisisty. Znów stanął na ślubnym kobiercu, jest dużo starszy od żony