Anna Lewandowska od przeprowadzki z Robertem do Hiszpanii znajduje się pod czujnym okiem internautów, którzy śledzą każdy jej ruch w mediach społecznościowych. Sama influencerka stara się zarażać ludzi pasją do sportu. Szczególnie dużą rolę w jej życiu odgrywa obecnie taniec - bachata. Trenerka fitness często zamieszcza filmiki z kursu i dzieli się wrażeniami po zajęciach. W ostatnim czasie stały się one jednak pretekstem do powstania afery. Zarzucono kobiecie, że swoją aktywnością w mediach burzy wizerunek rodziny. Mało tego, w ogniu krytyki znalazł się również sam piłkarz reprezentacji Polski, który zbiera negatywne komentarze. Burzę wokół znanej pary skomentował dobitnie ekspert ds. marketingu i wizerunku Grzegorz Kita. "Wśród osób zawodowo zajmujących się PR, marketingiem czy komunikacją chyba nikt nie rozumie, jak to się stało, że para aspirująca do tego, by być "królem i królową Polski", stała się prawie pośmiewiskiem (...) Momentami przypomina to kurs na czołowe zderzenie z opinią publiczną" - stwierdził mężczyzna w rozmowie z WP. Sportowymi Faktami. Teraz do dyskusji w sprawie wpadki wizerunkowej małżeństwa dołączył się były piłkarz. Lewandowski na celowniku kolejnego klubu. Zaskakujący kierunek, to byłby hit Jan Tomaszewski gorzko ws. tego, co dzieje się teraz wokół Anny i Roberta Lewandowskich Wielkimi krokami zbliżają się piłkarskie rozgrywki w Niemczech. Na Euro 2024 wystąpi Robert Lewandowski, który zdaniem byłego bramkarza naszych Orłów w czasie turnieju może mieć inne rzeczy na głowie, które mogą znacząco wpłynąć na jego formę. Mowa o ostatnich okrutnych komentarzach pod adresem jego i żony Anny. Zdaniem 76-latka wiele złego dzieje się teraz wokół kapitana reprezentacji Polski. Ma jedną radę dla jego bliskich. "Internauci jadą po Robercie i Ani Lewandowskiej, ale nie bez przyczyny. Mają przyczynę. Uważam, że Robert się wyciszył i rodzina też powinna to zrobić. Najważniejszą sprawą dla Roberta, łącznie z grą w Barcelonie, jest gra na mistrzostwach Europy. Nie wierzę, że Robert nie czyta, że mu ktoś z przyjaciół tego nie podsyła. To jest wszystko przeciwko stuprocentowej formie Roberta w meczach na Euro 2024" - zaznaczył Polak. Reprezentacja Polski pierwszy mecz na Euro zagra z Holandią 16 czerwca. Kilka dni później (21.06) podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Austrią, natomiast w ostatnim grupowym występie rywalem naszego zespołu będą Francuzi. To spotkanie zaplanowano 25 czerwca. To zachowanie Lewandowskiego mówi wiele. Wyjątkowa sytuacja w kadrze przed Euro 2024