Thomas Thurnbichler mocno zaskoczył, ogłaszając skład reprezentacji Polski na zawody inauguracyjne Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn w Lillehammer. Austriacki szkoleniowiec postanowił dać szansę pięciu zawodnikom, jednak wśród szczęśliwców - ku zaskoczeniu kibiców - nie znalazł się Piotr Żyła. W rozmowie z WP SportoweFakty trener Thurnbichler tłumaczyl się ze swojej decyzji ws. Piotra Żyły. "Złapał kontuzję, do tego miał operację. To oznacza, że stracił trochę czasu na rehabilitację. Pracował bardzo profesjonalnie zarówno ze mną, jak i z fizjoterapeutą. Po prostu zabrakło mu czasu, by złapać stabilność, dostosować ustawienia sprzętu. Poprawiał się do ostatniego skoku, ale brakowało mu stabilności. Kilka sesji treningowych na skoczni w Wiśle dobrze mu zrobi i pozwoli wszystko uregulować" - przyznał szkoleniowiec. Próbowali zablokować karierę Piotra Żyły. Skoczek ujawnia szczegóły Piotr Żyła zwiedza Kraków. Marcelina Ziętek pochwaliła się kadrami Piotr Żyła zdaje się nie przejmować brakiem powołania na zawody Pucharu Świata w Lillehammer. Skoczek narciarski postanowił spędzić czas ze swoją ukochaną, Marceliną Ziętek. Para wykorzystała długi weekend, aby opuścić Ustroń i wybrać się do Krakowa. Kadrami z dawnej stolicy Polski aktorka pochwaliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Marcelina Ziętek w życiu Piotra Żyły pojawiła się kilka lat temu, gdy ten rozwodził się z Justyną Lazar. Zakochani szybko przeszli na kolejny poziom znajomości i zdecydowali się zamieszkać razem z Ustroniu. Jak przebiega budowa domu skoczek narciarski i aktorka relacjonowali w mediach społecznościowych. Choć są w związku już od ładnych paru lat, Ziętek i Żyła nie zdecydowali się na formalizację swojej relacji. O ślub sportowiec zapytany został kilka tygodni temu przez prowadzącego “Dzień Dobry TVN", Damiana Michałowskiego. Wówczas postawił on sprawę jasno. "W sumie nie myśleliśmy o tym. Dobrze nam się żyje tak, jak jest. Fajnie się dogadujemy, żyjemy sobie razem już dosyć sporo. Nie widzę takiej potrzeby, żeby finalizować (związek - przyp. red.). Jeżeli faktycznie coś takiego miałoby być, to raczej skromnie i na własnych zasadach" - podkreślił. Wiadomo, co z przyszłością Piotra Żyły. Nie było innego wyjścia. "Mógłby zrobić sobie krzywdę"