W miniony weekend fani siatkówki nie mogli narzekać na brak emocji. Wreszcie bowiem poznaliśmy triumfatorów siatkarskiej Ligi Mistrzów. W finałowym starciu klub Alurom CMC Warta Zawiercie przegrał z Sir Sicoma Monini Perugia 2:3. Choć dla kibiców "Jurajskich Rycerzy" nie była to najlepsza wiadomość, polscy fani mieli wiele powodów do radości - po końcowe trofeum wraz z włoskim zespołem sięgnęli bowiem Łukasz Usowicz i Kamil Semeniuk. 28-letni przyjmujący został on tym samym pierwszym w historii Polakiem, który wygrał Ligę Mistrzów z dwoma różnymi klubami (wcześniej sukces ten odniósł w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w sezonach 2020/2021 i 2021/2022). Kamil Semeniuk szykuje się do ślubu Po sukcesie na łódzkiej Atlas Arenie Kamil Semeniuk ujawnił, jak zamierza spędzić czas wolny przed rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego. Jak się okazuje, na brak nudy nie będzie mógł on narzekać. Przygotowywał się będzie bowiem do jednego z najważniejszych dni w swoim życiu. "Mam zjawić się na porannym treningu 2 czerwca (zgrupowanie reprezentacji Polski - przyp. red.). Najpierw muszę dokończyć grę w klubie, wrócić z drużyną do Perugii i zamknąć oficjalnie sezon. Czekamy jeszcze na dzień, w którym będzie uroczysta, końcowa kolacja, bo taka jest tutaj tradycja. Później będę się starać jak najszybciej przylecieć do Polski. Ale o żadnych wakacjach typu Malediwy czy Egipt nawet nie myślę, bo tego lata mam ślub i wesele. Temu będę się w stu procentach poświęcać przez te 10 dni, bo później już tylko telefonicznie będę mógł pomóc mojej przyszłej żonie" - zdradził w rozmowie z Interią Sport. Warto przypomnieć, że na ślubnym kobiercu nasz reprezentant stanąć miał znacznie wcześniej. Plany jego i jego narzeczonej pokrzyżowały jednak igrzyska olimpijskie w Paryżu. Parze jednak ostatecznie udało się znaleźć nowy termin. "Ślub odbędzie się w sierpniu, między Ligą Narodów a mistrzostwami świata. W moim rodzinnym mieście, Kędzierzynie-Koźlu. W końcu się pobierzemy, bo w związku z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu przesunęliśmy ślub o rok. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby się odbył" - wyjawił siatkarz z wywiadzie dla "Sport Fakt". Kadrowicz Grbicia nie mógł powstrzymać łez, czas na zmiany. "Przeżyłem wielkie chwile"