Marc-Andre ter Stegen kilka dni temu dość nieoczekiwanie przekazał światu, że on i jego małżonka Daniela po ośmiu latach małżeństwa postanowili się rozstać. "Po długim namyśle Dani i ja zdecydowaliśmy, że każde z nas pójdzie swoją drogą. Jak pewnie sobie wyobrażacie, nie była to łatwa decyzja, ale oboje wierzymy, że jest to dla nas najlepszy krok. Naszym wspólnym priorytetem pozostaje dobro dzieci - chcemy zapewnić im stabilne środowisko, pełne miłości. Postanowiliśmy wspólnie angażować się w wychowywanie synów, traktując się nawzajem z szacunkiem - tak, jak było dotychczas. W tym trudnym czasie prosimy o zrozumienie i uszanowanie naszej prywatności" - przekazał wówczas Niemiec za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wrze w szatni Barcelony, Szczęsny w centrum konfliktu. To się skończy rozstaniem Marc-Andre ter Stegen przerywa milczenie ws. plotek o małżonce. Postawił sprawę jasno Hiszpańskie media mimo próśb piłkarza i jego ukochanej postanowiły zrobić śledztwo w tej sprawie. Dziennikarze programu "Que no surti d’aqui" z Catalunya Radio mieli ustalić, że żona Marca-Andre ter Stegena rzekomo dopuściła się zdrady i to właśnie z tego powodu gwiazdor "Dumy Katalonii" postanowił zakończyć ich wieloletnią relację. Pogłoski te trafiły do samego zainteresowanego. 32-latek nie potrafił przejść obojętnie wobec plotek na temat matki jego dzieci i przemówił za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak się okazało, informacje podane przez hiszpańskie media były wyssane z palca. "Jestem zszokowany i zniesmaczony tym, jak szefowie i liderzy Catalunya Radio & 3Cat Group - dystrybuują fałszywe informacje i naruszają prawa ludzi. Dziennikarze Juliana Canet, Roger Carandell i Marta Montaner są kłamcami i powielają fałszywe informacje, obrażające moją żonę Danielę, szargają jej reputację i stawiają ją w złym świetle. Osoby trzecie nie były zamieszane w nasze rozstanie. To fakt. Chcę zaznaczyć, że Dani i ja zdecydowaliśmy się pójść innymi drogami, ale pozostajemy w dobrych relacjach i kontakcie opartym na zaufaniu. To nie do zaakceptowania, że media rządowe rozprzestrzeniły tę informację, fałszywie oskarżyły Danielę i zaatakowały ją. Krzywda, jaką jej wyrządzono, jest nieodwracalna" - przekazał w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych bramkarz FC Barcelona. Przypomnijmy, że Marc-Andre ter Stegen i jego żona Daniela zaczęli spotykać się w 2012 roku, a po pięciu latach znajomości zdecydowali się sformalizować swój związek. Zakochani doczekali się dwójki dzieci. W 2019 roku na świat przyszedł ich syn Ben, w ubiegłym roku natomiast urodził się ich drugi syn, któremu nadano imię Tom. Lewandowska dostała zaproszenie od wielkiej gwiazdy. Od razu się pochwaliła