Hubert Hurkacz trzy lata temu osiedlił się w Monako Nazwiska Huberta Hurkacza nie sposób nie kojarzyć nawet, jeśli nie jest się zagorzałym fanem tenisa, podobnie zresztą jak w przypadku Igi Świątek. Obojgiem interesują się bowiem nie tylko media związane ze sportem, ale także tabloidy czy portale plotkarskie. Choć Hubert Hurkacz na ogół jest dość powściągliwy w serwowaniu fanom informacji z życia prywatnego, to kilka razy zrobił wyjątek. Swego czasu pokazał przed kamerami "Dzień Dobry TVN", w jakim otoczeniu osiedlił się w Monako, a konkretnie w luksusowej dzielnicy, jaką jest Monte Carlo, dokąd przeniósł się w 2021 roku. Hurkacz nie jest jedynym tenisistą, który wybrał właśnie ten kraj. Są tam bowiem doskonałe warunki do trenowania. I nie tylko. "Dużo zawodników tutaj od lat mieszka. Ja czuję, że tutaj czas trochę wolniej płynie, że nie ma takiego napięcia, stresu, że gdzieś trzeba pojechać, szybko załatwić, pędzić. Jest spokojnie" - wyznał rok temu przed kamerami "DDTVN". W takim otoczeniu mieszka Hubert Hurkacz Hubert Hurkacz urodził się we Wrocławiu, ale ze względu na dynamicznie rozwijającą się karierę od lat można nazwać go obywatelem świata. Podobnie jak inni zawodowi tenisiści, często jeździ po świecie i w domu jest tylko gościem. Kiedy już jednak do niego wraca, robi wszystko, by się zrelaksować, a otoczenie, w którym znajduje się jego posiadłość, zdecydowanie temu służy. W rozmowie z Damianem Michałowskim w "Dzień Dobry TVN" wyznał, że jednym z jego ulubionych miejsc w Monako zdecydowanie jest plaża. "Czasami uciekam na plażę, coś zjeść, spotkać się ze znajomymi. Tu jest piękne otoczenie" - powiedział. W Monako nie brak kortów tenisowych, zatem nic dziwnego, że właśnie tam Hubert Hurkacz chciał się przenieść. A w samym Monte Carlo, które jest niezwykle malownicze, mieszka nieco ponad osiem tysięcy osób, które - podobnie jak nasz mistrz - mogą sobie pozwolić na dostatnie życie. W niedzielne popołudnie Hubert Hurkacz przegrał niestety w wielkim finale Turnieju ATP w Halle. Na otarcie łez będzie mógł jednak zrelaksować się w swojej rezydencji i spokojnie przygotować się do kolejnego turnieju.