Wyznanie australijskiego piłkarza Josha Cavallo, który otwarcie przyznał się ostatnio do homoseksualnej orientacji, pociągnęło za sobą inne podobne przykłady w świecie sportu. Do dziennikarzy hiszpańskiego Cadena SER trafił list zawodnika, który przyznaje się do biseksualności i do tego, że obecnie mieszka z partnerem. Jak ujawniły hiszpańskie media, autorem listu jest były gracz Realu Murcia, wciąż aktywnie grający w piłkę. - Chciałbym przede wszystkim podziękować Joshowi Cavallo za podzielenie się z nami wszystkimi osobistymi uczuciami - zaczął swój list były piłkarz Realu Murcia. W dalszej części przekonuje: - Można grać w futbol będąc gejem czy osobą biseksualną, jak ja. Zawodnik stwierdził, że zastanawiał się długo, czy przyznać się opinii publicznej do swojej orientacji, bo - jak zaznaczył - z bliskimi już się dawno tą informacją podzielił. - Jakiś czas temu zdecydowałem, że będę w pełni sobą w relacjach z moją rodziną, przyjaciółmi, a także w relacjach z moimi kolegami z boiska. Tak, by nie ukrywać się z niczym - podkreślał piłkarz w liście. Ale jednocześnie zastrzegł: - Chwilowo jeszcze nie chciałbym ujawniać mojej tożsamości. Były gracz Realu Murcia dostał wsparcie Postanowił jednak opublikować list otwarty, by zachęcić inne osoby - również ze świata futbolu - do tego, by przestały ukrywać prawdę o swojej orientacji. Przekonuje bowiem, że on sam nie spotkał się w świecie piłki z odrzuceniem, wręcz przeciwnie. - Wszystkim takim osobom chciałbym powiedzieć, że po tym, jak zacząłem być sobą, poczułem się bardzo szczęśliwy. Momentami było trudno, ale - nie licząc pewnych pojedynczych, odosobnionych przypadków - wsparcie ze strony futbolowego świata, który dowiedział się o mnie prawdy, było normą. Na początku wyznanie prawdy koledze z drużyny kosztowało mnie sporo, ale z każdym kolejnym wyznaniem było coraz łatwiej. A poczucie wyzwolenia po tym wszystkim jest naprawdę wielkie - zaznaczył były gracz Realu Murcia. Zawodnik podkreślił, że jest wdzięczny kolegom z hiszpańskich boisk za zrozumienie. JK