Piłkarki reprezentacji Hiszpanii napisały piękną historię na mundialu i dostarczyły swoim kibicom powody do radości, kiedy w finale turnieju pokonały Brytyjki 1:0. Tym samym wywalczyły pierwsze złoto na mistrzostwach świata. Ich świętowanie zostało nieoczekiwanie przerwane przez prezesa tamtejszej federacji. O Luisie Rubialesie zrobiło się dość głośno w zagranicznych mediach. Wszystko przez jego kontrowersyjne zachowanie, które nie umknęło uwadze kamer. Działacz podczas dekoracji nie tłumił emocji i z czułością dziękował swoim zawodniczkom za ten sukces. W przypadku Jennifer Hermoso poszedł o krok dalej i pocałował piłkarkę w usta. Postawa prezesa nie umknęła uwadze hiszpańskim politykom, którzy apelowali o usunięcie 48-latka z piastowanej przez niego funkcji. Mimo presji otoczenia, sam zainteresowany chce dalej wykonywać swoje obowiązki, a w mediach tłumaczył, że padł ofiarą "fałszywego feminizmu". W Hiszpanii aż wrze po mundialu. Jest oświadczenie piłkarki, cios w prezesa UEFA będzie miała problem. Padły groźby od hiszpańskiej federacji. Nie wygląda to dobrze Kilka dni temu FIFA "wzięła pod lupę" aferę z udziałem Rubialesa. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec działacza i szybko podjęto decyzję o jego natychmiastowym zawieszeniu zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Hiszpańska federacja nie zamierza jednak akceptować takich warunków. Podjętego kolejne kroki. Jeśli ten scenariusz miałby się sprawdzić, czołowe zespoły hiszpańskie: Real Madryt, FC Barcelona czy Atletico Madryt musiałyby pożegnać się z Ligą Mistrzów. Patrząc na zainteresowanie sprawą przez FIFA i UEFA, kolejne dni będą decydujące dla bohatera skandalu - Luisa Rubialesa, który swoim zachowaniem sprawił, że Hiszpanie stracili cierpliwość i wyszli na ulicę, żeby bronić mistrzyń świata. Wieszczą sensację w reprezentacji Polski. Santos może zaskoczyć wszystkich. Padło jedno nazwisko