Heroiczny bój Justyny Kowalczyk. Znów to zrobiła, jest sensacyjne podium
Mimo że Justyna Kowalczyk-Tekieli już dawno ma za sobą zakończenie kariery, pozostaje niezwykle aktywna sportowo i osiąga kolejne sukcesy, także w innych dyscyplinach. W weekend razem z Piotrem Hercogiem wystartowała w legendarnej imprezie Monte Rosa SkyMarathon. Nie dość, że ukończyli wymagający bieg, to jeszcze udało im się zająć miejsce na podium.

Justyna Kowalczyk-Tekieli jest zdecydowanie jednym z tych sportowców, którzy po zakończeniu kariery nie mogą usiedzieć w miejscu i podejmują się coraz to nowszych wyzwań. Mimo przejścia na emeryturę utytułowana biegaczka narciarska wciąż jest głodna sukcesów, a takowe przynoszą jej kolejne starty, nie tylko w biegach narciarskich.
W kwietniu stanęła na starcie biegu na 70 km. Poszło jej na tyle dobrze, że "rozbiła" zdominowane przez Finki podium. Była trzecia, zaraz za triumfującą biathlonistką oraz sześciokrotną medalistką mistrzostw świata Kaisą Mäkäräinen (która zresztą obroniła tytuł mistrzyni Levi sprzed roku) oraz drugą medalistką olimpijską, siedmiokrotną medalistką mistrzostw świata Riittą-Liisą Roponen.
Co za historia, kolejne podium Justyny Kowalczyk-Tekieli! Tym razem nie startowała sama
W weekend 42-latka udowodniła, że po zakończeniu profesjonalnej kariery wciąż nie stroni od wyzwań na granicy wytrzymałości. Tym razem wraz z Piotrem Hercogiem wzięła udział w niezwykle wymagającym, a przez niektórych postrzeganym za legendarny, Monte Rosa SkyMarathon. I tam również odniosła sukces.
Jak pochwalili się w mediach społecznościowych, duet Kowalczyk-Tekieli - Hercog pokonał trasę prowadzącą z Alagny na szczyt masywu Monte Rosa (4554 m n.p.m.) - 3500m przewyższenia ze świetnym czasem 6 godzin 51 minut i 50 sekund. Pozwoliło im to w kategorii open uplasować się na 26. miejscu, za to w kategorii mix byli trzeci.
Przeżyliśmy, zmęczyliśmy się, dobiegliśmy do mety. Piękny bieg, to i mordki szczęśliwe. Nasz wynik na szybkie zwiedzanie Monte Rosa / +4554 m n.p.m. z doliny z przewyższeniami +\- 7000 m : 6:51:50, 26 open, 3 msc kat mix. Cóż mogę powiedzieć więcej z tego dnia: działo się dużo, ale w głowie zapadło mi jedno: przed szczytem ktoś z osób poznał Justyna Kowalczyk - oficjalna strona z jej wyczynów sportowych i krzyknął 'Polish Machine'. I tak mogę podsumować ten dzień. Dzięki Justyna za fajny wspólny start
Monte Rosa SkyMarathon, ze względu na warunki i trudną trasę bardziej przypomina wspinaczkę wysokogórską niż klasyczny bieg trailowy. Rywalizacja odbywa się w parach, a wyposażenie obejmuje m.in. uprzęże, raki i liny.
To już nie pierwszy start Justyny Kowalczyk-Tekieli w górach. Legenda polskich biegów narciarskich kolejny raz udowodniła, że niestraszne są jej kolejne wyzwania, a jej organizm zdolny jest do przełamywania kolejnych barier.

