Robert Burneika, znany głównie jako "Hardkorowy Koksu" zasłynął w świecie sportu przede wszystkim jako zawodnik MMA a także kulturysta. 44-latek w ostatnich latach często pojawiał się w mediach, na stacji TVN Turbo wyemitowano nawet dwa sezonu programu "Nie ma lipy!" z jego udziałem. Litwin pojawiał się często także na kanale YouTube "Przeglądu Sportowego". Jak się jednak okazało, ta współpraca nie trwała długo. Fame MMA 15. Jaka cena PPV? Gdzie kupić? Ile kosztuje dostęp? Czy są bilety? "Hardkorowy Koksu" ściągnął na siebie problemy 24 sierpnia "Kanał Sportowy" poinformował, że "Hardkorowy Koksu" nie będzie już gościem w programach stacji założonej przez Mateusza Borka, Tomasza Smokowskiego, Krzysztofa Stanowskiego i Michała Pola. Jak się okazało, 44-latek miał promować produkty przeznaczone dla kulturystów, które są zakazane w Polsce. Do odkrycia tego faktu doszło podczas jednego z programów live "Kanału Sportowego". Jeden z widzów zadzwonił wtedy do studia i zapytał, dlaczego Burneika w ofercie swojego sklepu internetowego posiada produkty, których nie wolno sprzedawać na terenie naszego kraju. W odpowiedzi Litwin nazwał go "hejterem" i "psycholem", a na swoją obronę stwierdził, że jego biznes zarejestrowany jest w Anglii, gdzie produkty te są dostępne w sprzedaży. Co więcej, na YouTube pojawił się film "Jak Hardkorowy Koksu i Kanał Sportowy sprzedaje/promują zakazane i szkodliwe substancje?". Na ten moment wideo ma ponad 260 tys. wyświetleń. Fame MMA 15: karta walk. Kto wystąpi? Linkiewicz i Bogusz powalczą o pas