AJ Griffin jeszcze do niedawna uznawany był za wschodzącą gwiazdę amerykańskiej koszykówki. W 2022 roku młody gwiazdor wybrany został przez Atlantę Hawks z 16. numerem w drafcie NBA. Wiążąc się z tą drużyną podpisał czteroletni kontrakt wart 171, mln dolarów. Barwy tej ekipy 21-latek reprezentował z dumą w sezonach 2022/2023 i 2023/2024, a łącznie rozegrał aż 92 spotkania, inkasując przy okazji ponad siedem milionów. Pod koniec czerwca Griffin został zawodnikiem Houston Rockets w ramach trójstronnej wymiany, w której uczestniczyła także drużyna Miami Heat. Niestety, kibice, którzy mieli nadzieję na kolejne występy młodego koszykarza na koszykarskim parkiecie, będą musieli obejść się smakiem. Amerykanin bowiem nagle zdecydował się na... przejście na sportową emeryturę. Legendarny zawodnik okradziony. Wprost trudno uwierzyć, co zabrał złodziej sprzed domu AJ Griffin zrezygnował ze sportu. "Chcę podążać za Jezusem" 21-letni Amerykanin swoją decyzję przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak się okazuje, były już koszykarz wcale nie bez powodu postanowił tak nagle zakończyć sportową karierę. Chce on bowiem zostać... księdzem, o czym poinformował na filmie opublikowanym na platformie YouTube. "Porzuciłem koszykówkę, aby podążać za Jezusem. Chrystus pojawił się w moim życiu w 2020 roku i wtedy wszystko się zaczęło. Koszykówka była moją pasją, powodem do życia, ale kiedy odnalazłem Boga, pokazał mi, że wszyscy jesteśmy stworzeni, aby go chwalić i wielbić. Wszystkim nam powierzył misję, którą musimy wypełnić. Odejście od koszykówki pozwala mi całkowicie poświęcić się kościołowi i całym sercem służyć Bogu. W oczach wielu ta decyzja może uznawana być za porażkę, ale chcę, aby wszyscy wiedzieli, że dla mnie jest to przede wszystkim wielka ekscytacja i radość" - przekazał. Wypadek Sochana w Stanach. Jest komunikat policji, nagranie krąży po sieci