Cristiano Ronaldo od lat należy do grona największych gwiazd futbolu na świecie. Portugalczyk ma na swoim koncie osiągnięcia, w których wielu piłkarzy może jedynie pomarzyć. Jego popisy na boisku przekładają się również na jego popularność i rozpoznawalność wśród kibiców. "CR7" jest obecnie najchętniej obserwowanym piłkarzem w mediach społecznościowych. Jego konto na Instagramie śledzi bowiem ponad 591 milionów użytkowników, a liczba ta rośnie z dnia na dzień. Napastnik saudyjskiego klubu Al-Nassr gdziekolwiek by się nie pojawił, zawsze otaczany jest tłumem fanów. Co więcej, 38-latek budzi ogromne zainteresowanie kibiców futbolu nie tylko w Arabii Saudyjskiej, ale również w ojczyźnie. Cristiano na jakiś czas wrócił do Portugalii, gdzie wraz z kolegami rozegrał trzeci mecz rundy kwalifikacyjnej eliminacji do Euro 2024 z Bośnią i Hercegowiną. Podczas sobotniego meczu doszło do nietypowego incydentu. W pewnym momencie fan Cristiano Ronaldo wbiegł bowiem na murawę z flagą Portugalii, po czym padł w ramiona swojego idola. Nie było to jednak jedyne spotkanie 38-letniego gwiazdora z fanami. Ronaldo o krok od magicznej liczby. Zagrał 199. mecz dla Portugalii Po meczu z Bośniakami z "CR7" miał okazję spotkać się znany youtuber i tiktoker "IShowSpeed". Młody influencer nie mógł uwierzyć, że po tylu latach udało mu się poznać jednego z najlepszych piłkarzy świata. Gdy tylko zobaczył Cristiano, mężczyzna padł na kolana, a następnie pokazał piłkarzowi swój tatuaż zainspirowany portugalskim gwiazdorem. "IShowSpeed" był jednak tak zszokowany, że... z początku nie był w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. W końcu jednak panowie odtworzyli słynną "cieszynkę" Ronaldo i zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Podczas tego spotkania influencer stale powtarzał, jak bardzo kocha Cristiano. Ten z kolei przyznał, że jego syn dużo mu o nim opowiadał. Przed reprezentantami Portugalii kolejny ważny mecz. Tym razem z ramach eliminacji do Euro 2024 podopieczni Roberto Martineza zmierzą się z Islandczykami. Spotkanie zaplanowano na wtorek 20 czerwca o godzinie 20:45. Tym razem jednak Cristiano Ronaldo i spółka nie będą mieli przewagi - to ich rywale zagrają bowiem przed własną publicznością. Real Madryt ogłasza kluczowy transfer. Groźny rywal dla Roberta Lewandowskiego