To już oficjalne. Kończy się przygoda Kamila Grosickiego w kadrze narodowej. 94-krotny reprezentant Polski poinformował kolegów o swoim odejściu podczas treningu w Hanowerze. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej rozwinął wątek i podzielił się z mediami przemyśleniami w tej sprawie. "Pewnie już się domyślacie, dlaczego tutaj jestem. Dzisiaj przed treningiem z dumą i honorem przekazałem informację selekcjonerowi i kolegom z drużyny, że to zgrupowanie będzie ostatnim w mojej karierze. Jest to piękna chwila i zarazem smutna, bo przez kilkanaście lat dla mnie przyjazdy na zgrupowanie to było coś więcej niż zwykłe mecze" - wyjaśnił 36-latek. Następnie przyszedł czas na podziękowania dla działaczy piłkarskich, trenerów, sponsorów i rodziny, która wspierała gracza w dobrych i złych momentach kariery. ''Chciałbym też podziękować mojej rodzinie, która za każdym razem widziała, czym jest dla mnie gra w reprezentacji Polski. Jak bardzo przeżywałem to i jakie to były dla mnie emocje, gdy nie dostawałem powołań"- zaznaczył piłkarz. Do decyzji zawodnika odniosła się jego partnerka życiowa. Spore zmiany i powrót "Lewego". Jakim składem zagramy z Francją? Żona Kamila Grosickiego zdobyła się na osobiste wyznanie. Nie chciała tego kryć Tuż po ogłoszeniu przez podopiecznego Probierza wiadomości o odejściu z reprezentacji, ukochana sportowca zamieściła krótki wpis w mediach społecznościowych krótko komentując postanowienie męża. "Taka dumna" - oznajmiła. To nie był jednak koniec, bowiem na Instagramie Dominiki Grosickiej pojawił się kolejny, tym razem zdecydowanie dłuższy post związany z poniedziałkowym wydarzeniem. Kobieta nie kryła emocji i w wyjątkowy sposób zakończyła pewnie rozdział z jej i jej ukochanego życiu. "To piękne wspomnienia, zawiązane przyjaźnie, które trwają do dziś ( najlepsza piłkarska rodzina ), cudowne podróże i przygody, które ciężko zliczyć. Zawsze z sentymentem będę wspominać te piękne czasy i ludzi, którzy przez te wszystkie lata stanęli na mojej drodze. Kamil Grosicki - jesteśmy dumni" - dodała. Pod wpisem zaroiło się od komentarzy internautów. Na słowa Polki zareagowały inne WAGs naszej reprezentacji. Godziny do meczu reprezentacji Polski, a tu pojawił się taki wpis Marianny Schreiber. Jaśniej się nie da