Legenda islandzkiej piłki w zeszłym tygodniu zataczała się i oddawała mocz w centrum Reykjaviku. To nie był pierwszy taki przypadek, ale tym razem były napastnik został sfilmowany. 16 czerwca oficjalne stanowisko w tej sprawie zajął KSI, czyli Islandzki Związek Piłki Nożnej."W związku z dyskusją na temat Eidura Gudjohnsena, KSI chciałby ogłosić, że jego sprawy zmierzają we właściwym kierunku. Eidur otrzymał pisemną naganę w związku ze swoimi obowiązkami i jest obecnie na czasowym urlopie, ale wróci do pracy z reprezentacją wraz z jesiennymi projektami. KSI deklaruje poparcie dla Eidura i jego decyzji o szukaniu pomocy i życzy mu wszystkiego najlepszego" - czytamy w komunikacie. Eidur Gudjohnsen zabrał głos Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Głos w tej sprawie zabrał też sam winowajca."Biorę za swoje zachowanie pełną odpowiedzialność. Zawsze starałem się jak najlepiej wywiązywać z tego, że jestem wzorem do naśladowania... Bycie wzorem do naśladowania nie oznacza, że jestem doskonały, jestem człowiekiem. Czasami podejmujemy złe decyzje, wykazujemy brak osądu i popełniamy błędy, zwłaszcza jeśli chodzi o alkohol. Przez całe życie musimy się zajmować różnymi problemami osobistymi, a ja z pewnością zajmę się moimi" - stwierdził w oświadczeniu Gudjohnsen, który od grudnia 2020 roku jest asystentem selekcjonera reprezentacji Islandii. Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! Pawo