Emocjonująco w środowisku polskich skoków narciarskich, choć nie jest to poruszenie powodowane wynikami zawodników w Pucharze Świata. Gorąco jest zwłaszcza wokół dwóch tematów: rozstania Alexandra Stoeckla z Polskim Związkiem Narciarskim i kulisów takiego stanu rzeczy oraz decyzji Thomasa Thurnbichlera o braku powołania dla Kamila Stocha na mistrzostwa świata w Trondheim. "Wszyscy skoczkowie nominowani do kadry na mistrzostwa świata osiągnęli porównywalne do wyników Kamila z Sapporo rezultaty w ciągu ostatnich dwóch weekendów Pucharu Świata" - mówił trener w rozmowie z Interią Sport, tłumacząc swoją decyzję. Wyliczał, że Dawid Kubacki w Willingen był 14., Aleksander Zniszczoł w Oberstdorfie 15. i w Lake Placid 17., a Jakub Wolny w Lake Placid 13. Każdy z tych skoczków wyprzedza Stocha w klasyfikacji generalnej PŚ. Skład na MŚ uzupełniają jeszcze najlepiej radzący sobie w tym sezonie Paweł Wąsek oraz Piotr Żyła. Sami zawodnicy nie komentują ani personaliów na mistrzostwa świata ani zamieszania w PZN. Od czasu do czasu publikują jedynie krótkie wpisy w mediach społecznościowych, lecz nie jest tego przesadnie dużo. Powściągliwe są również... ich partnerki. Znaczący wpis Marceliny Ziętek. Wystarczyło to jedno zdanie Z "trzech muszkieterów", którzy dawali kibicom tyle radości na skoczni, najbardziej oszczędny w aktywności w mediach społecznościowych jest Kamil Stoch. 16 stycznia udostępnił fragment dokumentu "Skoczkowie" i od tamtego czasu nie udziela się. Dawid Kubacki utrzymuje częstszy kontakt z fanami. 9 lutego podzielił się z nimi krótkim podsumowaniem konkursu w Lake Placid. "Było trochę lepiej, było też trochę gorzej, ale ogólnie weekend na mały plusik" - opisał wrażenia. W podobnym okresie wpis z USA dodał również Piotr Żyła. Cisza panuje na profilach żon skoczków: Ewy Bilan-Stoch i Marty Kubackiej, które głos zabierały jeszcze w zeszłym roku. Aktywniejsza jest partnerka "Wewióra", choć i ona zdaje się zachowywać dystans od Instagrama. Z początkiem stycznia opublikowała dwa materiały związane ze współpracą i zamilkła. Aż do teraz. Marcelina Ziętek przemówiła do obserwatorów i pokazała filmik, na którym "objaśniła", w jaki sposób spędziła ostatni czas. Okazuje się, że postawiła na całkowity relaks. Do wideo dołączyła filozoficzny opis. "Wszystko, co kosztuje Cię Twój wewnętrzny spokój, jest zbyt drogie" - czytamy. To pierwszy raz od grudnia, kiedy udostępniła bardziej osobisty urywek codzienności. Piotr Żyła i Marcelina Ziętek są parą od kilku lat. Przez pewien czas ukrywali swój związek przed mediami. Mieszkają razem w Ustroniu w nowym domu z pięcioma sypialniami i sporym ogrodem. To tam skoczek znajduje spokój i przestrzeń do odpoczynku od pracy.