Aż na dziewiąte miejsce w rankingu ATP udało się w ostatnim czasie wspiąć Taylorowi Fritzowi. Amerykanin w Australian Open dotarł do etapu ćwierćfinału. W nim musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia. W najbliższych dniach stanie jednak przed wielką szansą na obronę tytułu. Rozpoczyna się Delray Beach Open w którym zwyciężył w ubiegłym roku. W finale pokonał wówczas Miomira Kecmanovicia. Niestety ostatnie dni przyniosły mu dużo stresu, który mógł zakłócić przygotowywania do turnieju w Stanach Zjednoczonych. Chwile grozy podczas finału Super Bowl przeżyła jego partnerka - Morgan Riddle. W mediach społecznościowych podzieliła się dramatycznym wyznaniem. Chwile grozy podczas finału Super Bowl. Przykre wyznanie partnerki Taylora Fritza Kobieta razem z przyjaciółką były obecne na finale Super Bowl, który zakończył się zwycięstwem Kansas City Chiefs. Po niezwykle dramatycznym meczu drużyna mogła cieszyć się z czwartego tytułu w historii. Pokonała 25:22 San Francisco 49ers. Niestety Morgan Riddle nie mogła przeżywać sportowego wydarzenia, którym żyły całe Stany Zjednoczone tak, jakby chciała. Co za sceny po meczu Magdy Linette. Polka otrzymała wyjątkowy prezent Partnerka Taylora Fritza w mediach społecznościowych opublikowała dramatyczny filmik, na którym opisała, czego doświadczyła w trakcie Super Bowl. Ujawniła, że padła ofiarą napaści, która miała podłoże seksualne. Zaatakowali ją pijani mężczyźni obecni na stadionie. Kobiecie udało się uciec i ukryć w toalecie. Doznała wówczas poważnego ataku paniki. Zamieściła przy tym krótkie wideo na którym widać, że płacze. "Nie miałam zamiaru pisać o tych wydarzeniach, ale myślę, że to ważne. Do tej pory nie mogę uwierzyć, z jakim poziomem nękania spotkałam się w ten weekend. W ciągu ostatnich trzech dni byłam chwytana, obmacywana, molestowana. Dodatkowo niemal bez przerwy wołano na mnie 'kotek'. W zasadzie do takich sytuacji dochodziło co kilka minut, gdy tylko znajdowałyśmy się w miejscach publicznych" - dodała. Jakby tego było mało, Riddle zdradziła także, że jeden z pijanych mężczyzn próbował wciągnąć w zamieszanie również swojego 10-letniego syna. Wyznanie zakończyła mocnym apelem. - Jego własny syn, a więc dziecko, obróciło się do niego i powiedziało:tato, co ty robisz? Jak myślicie, dlaczego później mali chłopcy stają się tak wstrętnymi mężczyznami? [...] Mam nadzieję, że każdy facet, który to przeczyta, zrozumie wagę własnych słów i czynów - zakończyła.