Była WAGs Bundesligi niedawno otworzyła się publicznie na temat rozpadu swojego małżeństwa. Znana w niemczech celebrytka, Cathy Fischer w 2008 roku zaczęła spotykać się z Matsem Hummelsem. Para powiedziała sobie sakramentalne "tak" kilka lat później. W ubiegłym roku oboje ogłosili fanom, że ich drogi się rozeszły. Szybko pojawiły się plotki, jakoby piłkarz Borussii Dortmundporzucił matkę z małym dzieckiem dla obcej kobiety. Cathy Hummels przerwała milczenie, otworzyła swoje serce i szczerze opowiedziała o nieudanym małżeństwie z 34-latkiem. "Szczerze, bywały dni, kiedy myślałam, że nigdy się nie obudzę. Byłam mocno załamana. Moja waga spadała i czasami miałam ataki paniki. Byłam z tą samą osobą przez 14 lat. Dorastaliśmy razem. Po naszym rozstaniu została po prostu ogromna dziura" - wyznała. Kobieta za jakiś powróciła do tematu małżeństwa i postanowiła wbić szpilę byłemu partnerowi. Opublikowała na Instagramie odważne nagranie, na którym... pozowała praktycznie naga, czym wywołała ogromne poruszenie w sieci. To jednak nie koniec problemów Cathy. Niedawno podzieliła się z fanami dramatyczną informacją. Jej synek został pogryziony przez psa. Patrycja Tuchlińska na nowym zdjęciu. Partnerka Józefa Wojciechowskiego zachwyca! "Obłędna" Pies zaatakował syna Hummelsa. Była żona gwiazdora musiała szybko zareagować Infuencerka jakiś czas temu pochwaliła się fanom, że zaadaptowała suczkę, którą nazwała "Moon". Niestety zwierzak nie przystosował się do nowego otoczenia. Jak się okazuje, nowy pupilek ugryzł 4-letniego Ludwiga. O zdarzeniu poinformowała Cathy w mediach. Co ciekawe, kobieta wyłączyła opcję komentowania posta. "Między Ludwigiem a Moon doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia. To już wiele razy zdarzało się wcześniej między moim 4-letnim synem, a naszą roczną suczką Moon. We wrześniu 2022 roku nie było jednak już tylko warczenia w kierunku mojego syna, tylko nastąpiło mocne ugryzienie do krwi"- wyjaśniła swoim fanom. Kobieta wyznała internautom, że musiała podjąć poważną decyzję w związku z psem, który stanowił zagrożenie dla zdrowia jej dziecka. "Mój synek jest najważniejszą osobą w moim życiu. Ostatnie kilka lat było ciężkie. Ludwig i ja często byliśmy sami. Musiał przejść przez rozpad rodziny. Bardzo martwiłam się o jego psychikę, jego duszę i myślałam, że przez te trudne okoliczności osobiste, uda mi się zrekompensować sytuację życiową. Zwierzęta są najlepszym przyjacielem człowieka. Szkoda, że nie zadziałało to w przypadku naszej trójki. Tęsknię za Moon"- dodała. Mauro Icardi przyłapany przez dwie kobiety. Tłumaczenia nic nie dały