Początkowo Małgorzata Tomaszewska wiązała swoje życie ze sportem, podobnie zresztą jak wcześniej jej rodzice (ojciec to były bramkarz reprezentacji Polski, matka to niegdysiejsza mistrzyni Polski w tenisie stołowym). Idąc śladem mamy, rozpoczęła treningi tenisa stołowego, lecz ostatecznie profesjonalnej kariery nie prowadziła. Zatrudniła się za to w telewizji Sportklub. A potem jej medialna przygoda zrobiła zwrot. Przeniosła się do TVP, gdzie przez dłuższy czas współprowadziła "Pytanie na śniadanie". Z początkiem bieżącego roku pożegnała się jednak z posadą. Utrata pracy zbiegła się z wymagającym okresem, na końcówce jej ciąży. "Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę" - ucinała temat, podpytywana przez "Fakt" o komentarz do rozstania z Telewizją Publiczną. "Praca nie jest najważniejsza - dzisiaj jest, a jutro jej nie ma, różnie to bywa. Wszystko przemija, jak moja kariera. Obecnie interesuję się tylko tym, by poród przebiegł bez komplikacji i by córka była szczęśliwa" - dodawał z kolei jej tata w "Plejadzie". To zresztą właśnie Jan Tomaszewski podzielił się później z mediami wieściami o narodzinach wnuczki. Po krótkim czasie okazało się, że doszło do pomyłki. Córka Małgorzaty Tomaszewskiej nie otrzymała bowiem imienia Luiza, a Laura, o czym poinformowała szczęśliwa mama. "To nasze pierwsze chwile razem. Mam na imię Laura i jestem już z Wami. Moi rodzice i braciszek kochają mnie tak mocno, że szybciutko będę podbijała ten świat" - przekazała w mediach społecznościowych. Teraz jeszcze mocniej otwiera się w temacie córeczki. Odpowiedziała na kilka pytań od internautów, a w najnowszej relacji na InstaStories podzieliła się wyjątkowym nagraniem. Głównymi bohaterami są mała Laura oraz Aleksander Sikora, z którym Tomaszewska współprowadziła "PnŚ". Żona Apoloniusza Tajnera w końcu przerywa milczenie w temacie męża. Wyjątkowy powód. "Pięknego życia" Spotkanie Aleksandra Sikory i Małgorzaty Tomaszewskiej. Wideo trafiło do sieci Małgorzata Tomaszewska jest mamą dwojga dzieci. Siedmioletni Enzo to owoc jej związku z pochodzącym z Turcji jej niegdysiejszym sąsiadem. Ahmet Seyfi Yigit Tarci i ona mieli poznać się w jednej z warszawskich restauracji, a później zaiskrzyło na tyle, że zdecydowali się na ślub oraz powiększenie rodziny. Nigdy jednak w mediach nie afiszowali się z łączącym ich uczuciem. Dziś dziennikarka związana jest z innym mężczyzną, który jest ojcem małej Laury. Jego tożsamość jest tajemnicą. Sekretem nie jest już natomiast marzenie prezenterki o... jeszcze jednym dziecku. Szczerze odpowiedziała jeszcze na inne pytania. Jedno z nich zahaczało o sport i treningi. Tomaszewska zdradziła, że jeszcze nie wróciła do regularnej aktywności fizycznej, ale niebawem ma się to zmienić. Stara się za to dbać o zdrową dietę "bez słodyczy i chipsów". "Węglowodany staram się jeść tylko raz dziennie, a jeden posiłek to sałatka" - objaśniła. Zresztą także w ciąży zwracała uwagę na to, co je. Dzięki temu w dość szybkim tempie wraca do wagi sprzed miesięcy. "W pierwszej ciąży chyba przytyłam więcej. Teraz około 15 kg. Obecnie mam do zrzucenia 5 kg do wagi sprzed ciąży i 7 kg do mojej idealnej wagi" - zdradziła. Zorganizowanie instagramowej sesji Q&A to niejedyny ukłon w stronę fanów i przejaw chęci utrzymywania z nimi kontaktu. Teraz Tomaszewska dzieli się z nimi czymś jeszcze, a konkretnie osobistym wideo ze spotkania z Aleksandrem Sikorą. On i Małgorzata przez długi czas razem prowadzili "Pytanie na śniadanie", prywatnie bardzo się lubią. Dziennikarz miał teraz okazję poznać Laurę, a urocze nagranie trafiło do sieci. Małgorzata Tomaszewska zabiera głos ws. Aleksandra Sikory. "To dopiero początek jego kariery"