Doniesienia o romansie z Kaczorowską nie ustawały. Nie wytrzymał i wyznał prawdę
Łukasz Kadziewicz i Agnieszka Kaczorowska kilka lat temu wystąpili razem w „Tańcu z gwiazdami”. Para wprawdzie nie wygrała programu, ale i tak było o nich głośno ze względu na rzekomy romans, o który posądzano ich tygodniami. Wszystko zaczęło się od zdjęć paparazzich, na których widać było, że jechali razem samochodem. To wystarczyło, by plotki eskalowały. Były siatkarz po latach opisał prawdę na temat relacji z Kaczorowską w swojej książce.
Kadziewicz i Kaczorowska byli posądzani o romans
O Agnieszce Kaczorowskiej ostatnio jest wyjątkowo głośno, a wszystko przez rozstanie z mężem i ojcem jej córek, Maciejem Pelą. Po tygodniach spekulacji aktorka i tancerka potwierdziła doniesienia w programie Kuby Wojewódzkiego, przyznając, że choć formalnie nie mają jeszcze rozwodu, to nie są już razem. Para pobrała się w 2018 roku i wydawało się, że są dla siebie stworzeni.
Tancerka ma za sobą kilka innych związków, które również z jakiegoś powodu się rozpadały. Ale o żadnym z nich nie było aż tak głośno, jak o rzekomym romansie z Łukaszem Kadziewiczem, którego uczyła tańczyć w programie "Taniec z gwiazdami" w 2015 roku. Szło im tak dobrze, że dotarli aż do finału, w którym jednak musieli ustąpić pierwszeństwa Ewelinie Lisowskiej.
Po drodze pojawiły się plotki jakoby ich znajomość miała się przerodzić w coś więcej. Co ciekawe, zostały one zapoczątkowane przez dość niewinne zdjęcie, na którym można było dostrzec, że para jedzie razem samochodem. Choć nie okazywali sobie żadnych czułości, tabloidy aż huczały o rzekomym romansie. A jak było naprawdę?
Łukasz Kadziewicz opisał wszystko w swojej książce
Aby zadać kłam medialnym doniesieniom, Łukasz Kadziewicz zdecydował się opisać prawdę w swojej autobiografii "Kadziu. Siatkówka & Rock’n’Roll"", która ukazała się w 2017 roku.
Tam jasno dał do zrozumienia, że żadnego romansu nie było: "Zostałem gwiazdą Pudelka. Zderzyłem się z brudem kolorowego świata w takiej formie, jaka mnie zaskoczyła. Byłem przyzwyczajony do tego, że jeśli na boisku popełnię błąd, to mnie z niego rozliczą. Tutaj nagle wychodziły rzeczy, na które nie miałem wpływu. To przerażało. Już nawet nie pamiętam, co dokładnie było na tym zdjęciu. Czy odwoziłem Agnieszkę do domu, czy może pod studio. Napisali, że mamy romans. Tylko dlatego, że w biały dzień żegnaliśmy się przy samochodzie, a ludzie mają to do siebie, że całują się na pożegnanie".
Agnieszka Kaczorowska swego czasu wzięła też udział w podkaście Kadziewicza "W cieniu sportu", w którym również obśmiała rzekomy romans.