Co roku na Wimbledon oczekują nie tylko najlepsi tenisiści i tenisistki, ale również kibice. Gigantyczne kolejki po bilety na mecze na londyńskich kortach to już tradycja. Pojawienie się wśród publiczności jest zresztą w bardzo dobrym guście. Wiedzą o tym także osoby publicznie znane. W ostatnich dniach trybuny gościły m.in. księżną Kate i księcia Williama, księżną Marie Christine z Kentu, wnuczkę królowej Elżbiety II Zarę Tindall, wokalistę Cliffa Richarda, aktora Maxa Harwooda, naczelną amerykańskiego wydania czasopisma "Vogue" Annę Wintour oraz aktorkę Gemmę Chan. Na Wimbledon wybrał się też David Beckham. Towarzyszyła mu pewna bardzo ważna dla niego kobieta. I wcale nie chodzi o żonę Victorię, wokalistkę dawnej grupy "Spice Girls". David Beckham szaleje z córką na wakacjach. Kibice pękają ze śmiechu David Beckham z mamą na Wimbledonie. Zwrócono uwagę na... nowy tatuaż Beckham zasiadł w loży honorowej, skąd na żywo oglądał ćwierćfinałowy pojedynek Simony Halep z Amandą Anisimovą. Górą z w tym starciu była Rumunka, która awansowała do półfinału rozgrywek. Ekspiłkarz oklaskiwał wygraną tenisistki w towarzystwie swojej mamy, Sandry. Kobieta jest miłośniczką tenisa i to nie pierwszy raz, gdy towarzyszyła synowi na Wimbledonie. Jednak uwaga reporterów skupiona była nie tylko na kompance Davida. Zainteresowano się też... nowym tatuażem Beckhama, zlokalizowanym na dłoni. To "projekt" jego 10-letniej córki, Harper. "Wygląda na to, że Harper wolno pisać po tatusiu" - żartował sportowiec, gdy ujawnił, że ma nową "dziarę". "Harper to prawdziwa mała artystka" - wtórowała Victoria. Victoria Beckham zabłysnęła na ślubie syna. Dodatek warty miliony