Czarnecki w środku nocy zwrócił się do Schreiber. Nagle z jego ust padło: "Oszukałem cię"
Chyba mało kto spodziewał się takiego zwrotu akcji w życiu Marianny Schreiber i to jeszcze przed rozwodem. Wciąż żona Łukasza Schreibera postanowiła bowiem kolejny raz nieźle namieszać w mediach. Gwiazda freak fightów potwierdziła plotki, że spotyka się z Przemysławem Czarneckim, synem polityka Ryszarda Czarneckiego. Para coraz śmielej sobie poczyna w sieci, otwierając się na forum publicznym. Niespodziewanie w środku nocy mężczyzna zaskoczył wyznaniem skierowanym do wybranki. Z jego ust padły słowa: "Oszukałem cię". O co chodzi?
Marianna Schreiber jeszcze parę lat temu była nikomu nieznaną żoną posła Łukasza Schreibera. Gdy postanowiła wziąć udział w "Top Model", wszystko się zmieniło. Zrobiło się o niej głośno, choć kariery w modelingu nie zrobiła. Pomysłów na siebie miała jednak naprawdę sporo. Ostatecznie stanęło na walkach w oktagonie. Dziś kobieta jest jedną z gwiazd freak fightów.
Wielkie zmiany w życiu Marianny Schreiber
W międzyczasie okazało się, że rozpadło się jej małżeństwo. O rozstaniu Marianna miała dowiedzieć się z gazet, bowiem mąż chyba zapomniał jej poinformować, że ma dość. Porzucona kobieta zaczęła wylewać łzy na Instagramie, opowiadając o trudnych chwilach w życiu.
Nie minęło kilka miesięcy, a tu Schreiber na nowo się zakochała. Nie czekała nawet do rozwodu. Od pewnego czasu plotkowano bowiem, że zaczęła się z kimś spotykać. Sama wspominała fanom, że faktycznie coś jest na rzeczy i znów "czuje się kochana".
Przemysław Czarnecki tłumaczy, dlaczego wciąż ma żonę
Mało kto jednak spodziewał się tego, co nastąpi chwilę później. Zaczęło się od zdjęć paparazzi, którzy przyłapali Mariannę w towarzystwie Przemysława Czarneckiego w jednym z dyskontów. Potem już oficjalnie się przyznała, że kolejny polityk Prawa i Sprawiedliwości zawrócił jej w głowie.
W sieci zawrzało. Sami zainteresowani zaczęli publikować oświadczenia, w których zapewniali, że nie przejmują się krytyką i naprawdę się kochają. Syn Ryszarda Czarneckiego postanowił też odnieść się do pytań, czy to prawda, że wciąż jest żonaty. Polityk przyznał, że formalnie tak faktycznie jest, ale tylko dlatego, że "nie miał do tej pory jak tego uregulować".
"Piszę to pierwszy, a zarazem ostatni raz. Niecałe 6 lat temu wspólnie z żoną podjęliśmy decyzję o rozejściu. Od tego czasu nie mieszkamy razem. Moja małżonka od dłuższego czasu ma nowego partnera, zresztą nic mi do tego - jest wolnym człowiekiem i może robić, co chce, w zgodzie z własnym sumieniem. Tak jak i ja. Rozwodu kościelnego nie będzie - wszak nie było ślubu kościelnego. Rozwód cywilny - będzie (oboje mamy nadzieję, że niedługo). Do tej pory nie miałem po prostu z różnych względów jak to uregulować. (...) Od pewnego czasu spotykam się z Marianną (jej związek z byłym partnerem był już szeroko opisywany) i nikomu nie mamy się zamiaru z tego tłumaczyć, bo jesteśmy dwojgiem dorosłych, wolnych i kochających się ludzi" - wyjaśniał syn Czarneckiego.
Schreiber i Czarnecki zamieścili w środku nocy nagranie. Nagle padło: "Oszukałem cię"
Wygląda na to, że Mariannę i Przemysława połączyło nie tylko uczucie, ale i wielkie zamiłowanie do przesiadywania w social mediach. Ostatnio w środku nocy zamieścili nagranie, w którym postanowili opowiedzieć fanom o swoim związku.
Wzięli udział w lubianej przez młodych zabawie "Słuchamy i nie oceniamy", która mocno trenduje w sieci.
Celebrytka w opisie do filmiku napisała: "Trochę humoru w tej całej złej aurze. Prośba o dystans".
W samym nagraniu Przemysław nagle zwrócił się do Marianny i zażartował, że nieco ją "oszukał"
"Nie jestem człowiekiem PiS-u, oszukałem cię, jestem człowiekiem Platformy Obywatelskiej" - stwierdził polityk, na co ta zareagowała śmiechem.
"A co z twoim ojcem?" - zapytała celebrytka, dodając niespodziewanie: "Jestem z tobą tylko dla pieniędzy".
Wyszło zabawnie?