Cristiano Ronaldo w swoim życiu otaczał się wieloma pięknymi kobietami, żadna z nich jednak nie zdołała zatrzymać piłkarza u swego boku na dłużej. Nadzieje pojawiły się, gdy Portugalczyk związał się z rosyjską modelką Iriną Shayk. Ich relacja nie przetrwała jednak próby czasu. Wkrótce potem w życiu gwiazdora futbolu pojawiła się Georgina Rodriguez - pracowniczka butiku Gucciego w Madrycie. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Piłkarzowi nie przeszkadzało wcale, że jego ukochana jest postacią anonimową. Wręcz przeciwnie, był wdzięczny za to, że może spędzać z nią czas i nie muszą oni chwalić się tym przed całym światem. Dla Georginy Cristiano poświęcał się wielokrotnie - podczas ich pierwszej wizyty w Disneylandzie na randkę wybrał się w przebraniu, aby fani nie przeszkadzali jego i jemu wybrance podczas wspólnej zabawy. Argentynka doceniła to i nie miała za złe partnerowi, że woli ukrywać ich miłość przed światem. Ostatecznie jednak mediom udało się ustalić, kim jest nowa dziewczyna CR7, a zakochani z czasem przestali się ukrywać. Wielki sukces Cristiano Ronaldo. Coco Gauff może jedynie pozazdrościć Cristiano Ronaldo pokazał stare zdjęcie z Georginą. "Moja jedyna walentynka" Georgina i Cristiano są obecnie jedną z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych par w świecie show-biznesu. Mimo milionów na koncie oboje jednak twardo stąpają po ziemi i każdego dnia udowadniają, że największym priorytetem jest dla nich rodzina. Razem wychowują bowiem piątkę dzieci - Cristiano Juniora, Mateo, Evę, Alanę Martinę oraz Bellę Esmeraldę. Ronaldo miłość swojej wybrance okazuje na każdym kroku, nie tylko w walentynki. Mimo to 14 lutego opublikował w mediach społecznościowych wyjątkowe zdjęcie ze swoją ukochaną. "Moja jedyna walentynka. Zawsze" - napisał krótko. Internautów poruszyło to, że Cristiano Ronaldo zdecydował się na publikacje akurat takiego zdjęcia. Zrobione zostało ono kilka lat temu, a więc na początku znajomości piłkarza z modelką. Tym samym podkreślił on niejako, że relację z Argentynką traktuje naprawdę poważnie i nie zapomina o tym, jak bardzo oczarowała go już podczas pierwszego ich spotkania. Anna Lewandowska powiedziała, co sądzi o walentynkach. Poruszenie pod wpisem