Po zakończeniu piłkarskiej kariery naznaczonej sukcesami (drużynowe srebro igrzysk olimpijskich w Montrealu w 1976 roku, a dwa lata wcześniej 3. miejsce na mistrzostwach świata) Jan Tomaszewski nie wycofał się z przestrzeni medialnej. Aktywnie, a nieraz i kontrowersyjnie, komentuje boiskowe wydarzenia. W listopadzie, po remisie reprezentacji Polski z Czechami i pogrzebaniu szans na bezpośredni awans na Euro 2024, nie gryzł się w język. Cofnął się pamięcią do porażki z Mołdawią. "Ludzie kochani, jak to się stało, że my straciliśmy tyle punktów z Mołdawią? Do dziś nie mogę w to uwierzyć. My musimy wygrać z Mołdawią dwa mecz i koniec, kropka! A jeśli oni zrobili na nas cztery punkty, to jest to kompromitacja" - mówił dla "Super Expressu". Teraz znów może mieć powody do rozczarowania, ale tym razem nie z powodu wyników podopiecznych Michała Probierza. Chodzi o sprawy zawodowo-rodzinne, a konkretnie o trudną decyzję dotyczącą jego córki. Ledwie gruchnęły wieści o Kurzajewskim i Babiarzu w TVP, a tu taki cios. Chodzi o transmisje ze skoków Małgorzata Tomaszewska żegna się z "Pytaniem na śniadanie". Jest krótki komentarz Małgorzata Tomaszewska niejako poszła w ślady rodziców i najpierw czynnie zajęła się sportem. Trenowała tenis stołowy (podobnie jak jej mama Katarzyna Calińska-Tomaszewska oraz babcia Danuta Szmidt-Calińska, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w tenisie stołowym i ziemnym), ukończyła też LXII Liceum Ogólnokształcące Mistrzostwa Sportowego im. gen. broni Władysława Andersa w Warszawie. Potem pasję do sportu połączyła z pracą w mediach i w 2012 roku zadebiutowała na antenie telewizji Sportklub. Sześć lat później zdecydowała się związać zawodowe losy z TVP i dołączyła do ekipy "Pytania na śniadanie". Była współprowadzącą program od maja 2019 roku aż do teraz. Znalazła się w grupie dziennikarzy, którzy właśnie żegnają się ze stacją. Zawodowa zmiana przychodzi w dość trudnym dla Tomaszewskiej momencie, bowiem na kilka tygodni przed porodem. Niebawem na świat ma przyjść jej córka. Mimo zaawansowanej ciąży dziennikarka nie zrezygnowała z zawodowych obowiązków i wciąż regularnie pojawiała się na wizji. Deklarowała też, po narodzinach dziecka chciałaby połączyć pracę z macierzyństwem i wrócić na antenę. Jak już wiemy, plany nie dojdą do skutku. Według informatora "Faktu" Tomaszewska mocno przeżyła zwolnienie z TVP. Co na to wszystko sama zainteresowana? "Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę" - ucina temat. Burza po tym, co właśnie ogłosili Cichopek i Kurzajewski. Grają razem z WOŚP, dziennikarka wyjaśnia