Chodakowska oburzona seksistowskim atakiem na Świątek. Nie zamierza milczeć Cała afera zaczęła się w momencie relacjonowania finałowego meczu Igi Świątek na French Open 2024. Na antenie amerykańskiej telewizji NBC komentatorem wydarzenia był John McEnroe. Tenisista na emeryturze, który był siedmiokrotnym zwycięzcą Wielkiego Szlema, w wyjątkowo seksistowski sposób potraktował 23-letnią tenisistkę. Jego słowa na temat jej wyglądu oburzyły już miliony osób na świecie, w tym - Ewę Chodakowską. Nie przebierała w słowach i ostro skomentowała zachowanie 65-latka. John McEnroe w seksistowski sposób skomentował wygląd Igi Świątek John McEnroe podczas komentowania fantastycznego meczu Igi z Jasmine Paolini, który ostatecznie wygrała punktacją 6:2, 6:1 pokusił się o niewybredne skomentowanie wyglądu naszej tenisistki. "Mogłaby rzucić na siebie trochę makijażu" - stwierdził na antenie amerykańskiej telewizji John McEnroe. Jak później stwierdził, skoro sponsorem Igi Świątek jest firma kosmetyczna Lancome, to nie byłoby lepszego miejsca na reklamę ich produktów niż właśnie twarz tenisistki. Jego słowa spotkały się z ogromną falą krytyki, a rozwścieczeni fani Polki zaczęli wypisywać w mediach społecznościowych: "Miałem nadzieję, że źle usłyszałem""Fakt, że nadal jest komentatorem, to hańba""Aż boli mnie brzuch, gdy słyszę, jak McEnroe krytykuje Igę za to, że nie nosiła więcej makijażu podczas tego finału". Słowa Johna McEnroe'a oczywiście poniosły się echem także w Polsce. Chodakowska stanęła w obronie Świątek: "Miejsce patriarchatu jest na cmentarzu" Do grona oburzonych osób dołączyła też Ewa Chodakowska - niekwestionowana królowa fitnessu i "trenerka wszystkich kobiet w Polsce". Ewa postanowiła skomentować paskudne słowa 65-latka wobec 23-latki. Nie przebierała w słowach i od razu stwierdziła, że czas postrzegania kobiet wyłącznie jako ładnych i wymalowanych już dawno się skończył. "Podporządkowywanie kobiet mężczyznom, przechodzi powoli do lamusa. Wizerunek kobiety słabej, podporządkowanej, irracjonalnej upada. Co budzi oczywiście obawy wśród zwolenników patriarchatu" - mówiła Ewa Chodakowska dla Plejady. W ostrych słowach podsumowała też wszystkich, którzy uważają, że kobiety powinny być uległe. Sama instruktorka fitness mierzy się bowiem z krytyką i ocenianiem jej przez pryzmat nieposiadania dzieci. Wielokrotnie mówiła, że to jest jej wybór i co ciekawe, najwięcej hejtu otrzymuje od... kobiet. Tym razem jednak słowa Amerykanina doprowadziły ją do furii. "Każdy mężczyzna, wytresowany przez patriarchat, będzie próbował atakować kobietę niezależną i silną. Cóż. Miejsce patriarchatu jest dawno na cmentarzu" - dodała. Warto dodać, że Iga Świątek sama omówiła kwestię noszenia makijażu podczas swojej wygranej French Open dwa lata temu. Wyjaśniła wówczas, że nie czuje się zobligowana do robienia pełnego makijażu do gry na korcie, a także nie zmieni zdania w tej kwestii.