Księżna Kate nigdy nie ukrywała, że jest wielką fanką sportu, a w szczególności tenisa. Nic więc dziwnego, że członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej nie kryła swojego szczęścia, kiedy powierzono jej funkcję patronki All England Tennis and Croquet Club. W ostatnich latach małżonka następcy brytyjskiego tronu regularnie zasiadała w loży królewskiej podczas Wimbledonu, a pod koniec imprezy wręczała trofea mistrzom wielkoszlemowym. W tym roku jednak udział 42-latki w wimbledońskim turnieju stanął pod znakiem zapytania, gdy w marcu bieżącego roku księżna Walii poinformowała, że zdiagnozowano u niej nowotwór. Brytyjskie media w ostatnich tygodniach mocno rozpisywały się na temat stanu zdrowia księżnej Kate. Nikt nie miał jednak pewności, czy małżonka księcia Williama i tym razem pojawi się na wimbledońskich kortach, aby przekazać trofea w ręce finalistów wielkoszlemowej imprezy. Brytyjska Rodzina Królewska przygotowała nawet plan B - kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że podczas finałów Wimbledonu w obowiązkach księżną Walii wyręczy Birgitte, księżna Gloucester. 78-latka jest żoną Ryszarda, księcia Gloucester i pierwszego kuzyna nieżyjącej już królowej Elżbiety II, ale przede wszystkim wielką fanką tenisa. Wybór ten był więc dla wielu oczywisty. Księżna Kate na finale męskiego singla na Wimbledonie. Zgotowali jej piękne powitanie, wszystko pokazały kamery W sobotnie popołudnie Pałac Kensington wydał niespodziewanie oświadczenie, w którym przekazano, że księżna Kate weźmie udział w niedzielnym finale gry pojedynczej mężczyzn z udziałem Novaka Djokovicia i Carlosa Alcaraza, a po meczu wręczy trofea triumfatorowi i jego rywalowi. Członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej ominęła jednak finał singla kobiet, w którym Barbora Krejcikova pokonała Jasmine Paolini 6:2, 2:6, 6:4. Zgodnie w zapowiedzią małżonka księcia Williama pojawiła się w niedzielne popołudnie na kortach Wimbledonu. 42-latka na tę okazję założyła fioletową suknię, a stylizację uzupełniła delikatnymi dodatkami w jasnych kolorach. Na imprezie towarzyszyła jej córka, dziewięcioletnia Charlotte. Udział w finale męskiego singla na Wimbledonie jest - warto zaznaczyć - drugim publicznym wystąpieniem członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej od czasu komunikatu o chorobie nowotworowej. Fani tenisa docenili, że 42-latka zdecydowała się zaszczycić ich swoją obecnością. Gdy tylko księżna Walii pojawiła się w loży królewskiej, na korcie rozległy się gromkie brawa. Plejada światowych gwiazd na finale Wimbledonu. Same wielkie nazwiska