Kilka dni temu piłkarki reprezentacji Hiszpanii dokonały wielkiej rzeczy, bowiem po raz pierwszy w historii sięgnęły po złoty medal na mistrzostwach świata. W finale rozgrywek w Sydney zawodniczki pokonały 1: 0 rywalki z Anglii, a zwycięskiego gola strzeliła Olga Carmona. Jedak to nie o niej było głośno po meczu. Podczas dekoracji prezes hiszpańskiej federacji dał się ponieść emocjom i nie szczędził czułości do rodaczek, co nie umknęło uwadze mediów. Luis Rubiales stał się bohaterem skandalu po tym, jak pocałował w usta świeżo upieczoną mistrzynię - Jennifer Hermoso. Jego gest odbił się szerokim echem w internecie, a sytuacją szybko zainteresowali się hiszpańscy politycy. "Nie powinniśmy sugerować, że pocałunek bez zgody pocałowanej osoby jest czymś, co 'po prostu się zdarzyło'. To jest forma seksualnej przemocy, z którą wiele kobiet zmaga się na co dzień. Nie możemy tego normalizować" - dobitnie skomentowała sytuację na boisku Irene Montero, minister ds. równouprawnienia. Przełom w sprawie konfliktu Krychowiaka z Jaroszewskim! Jest decyzja prokuratury Skandal seksualny w Hiszpanii po mundialu. Piłkarka już nie broni prezesa W końcu incydent skomentował sam zainteresowany. Działacz nie poczuwa się do winy. Zwrócił się do kibiców i mediów, żeby przestały interesować się tą sprawą. Uważa, że takie rzeczy się zdarzają, kiedy człowiek świętuje wielki sukces - w tym przypadku mistrzostwo świata piłkarek. Z początku Rubialesa broniła Hermoso, która przekonywała, że ma z prezesem świetne relacje i jego gest nie był w żaden sposób krzywdzący. Teraz sportsmenka nieoczekiwanie zmieniła narrację. "FUTPRO" wydało bardzo surowe oświadczenie w jej imieniu. "Prosimy RFEF o wdrożenie niezbędnych protokołów, zapewnienie praw naszych graczy i przyjęcie przykładowych środków. Istotne jest, aby nasz zespół, obecny mistrz świata, był zawsze reprezentowany przez postacie, które projektują wartości równości i szacunku we wszystkich obszarach. Konieczne są dalsze postępy w walce o równość, walce, którą nasi gracze prowadzili z determinacją, doprowadzając nas do pozycji, w której się dzisiaj znajdujemy. Jako FUTPRO wyrażamy nasze stanowcze potępienie wobec zachowań, które naruszają godność kobiet" - brzmi zapis. Neymar w ogniu krytyki po wylocie do Arabii. "Skończymy z takimi absurdami" Gorąco w Hiszpanii ws skandalu na MŚ. Aferę komentuje były dyrektor Bayeru Monachium Mówi się, że Rubiales za swój występek na mundialu może zostać nawet zawieszony przez Najwyższą Radę Sportu (CSD). Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest były pracodawca Roberta Lewandowskiego, Karl-Heinz Rummenigge. Były dyrektor Bayernu Monachium uważa, że nie ma powodów do tego, żeby posuwać się do takich działań w kierunku działacza. "Sam pamiętam, że kiedy wygrywaliśmy Ligę Mistrzów, to ostatni raz całowałem mężczyzn nie w usta, ale z radości" - zaznaczył były dyrektor Bawarczyków, czym wywołał poruszenie w kraju. Internauci nie kryją oburzenia jego wypowiedzią i domagają się kary. Pech nie przestaje prześladować znanego piłkarza. Padł ofiarą gangu