Było o krok od tragedii. Samoloty na kursie kolizyjnym. Decydowały sekundy
W ostatnich dniach głośno było o katastrofach samolotów w Korei i Kazachstanie. Było blisko, by do kolejnej doszło w Stanach Zjednoczonych, o czym rozpisują się dziś światowe agencje. Jak poinformowano, na płycie lotniska w Los Angeles dwa samoloty znalazły się na kursie kolizyjnym. Jeden z nich - na pokładzie którego znajdowała się drużyna Gonzaga University - był bliski wjechania na pas startowy, z którego w powietrze wzbijała się właśnie druga maszyna. Na szczęście na czas zareagowali kontrolerzy ruchu oraz sam pilot.
Sprawą zainteresowała się Federalna Administracja Lotnictwa, która wszczęła dochodzenie, chcąc ustalić szczegóły sytuacji, do której doszło na lotnisku. Jak informuje agencja AP, do mrożących krew w żyłach scen doszło w piątek około godziny 16:30 czasu miejscowego. Prywatny odrzutowiec obsługiwany przez amerykańską linię Key Lime Air próbował wówczas wjechać na pas startowy, po którym pędził właśnie rozpędzony samolot linii Delta.
- Kontrolerzy ruchu lotniczego polecili, by lot Key Lime Flight numer 563 wstrzymał się przed przecięciem pasa startowego na porcie lotniczym w Los Angeles, ponieważ inny samolot właśnie startował na pasie w tym samym czasie - przekazała Federalna Administracja Lotnictwa w oficjalnym komunikacie.
Jak zaznaczono, gdy Embraer E135 zaczynał przekraczać słupki oznaczające miejsce, w którym powinien oczekiwać na wjazd na pas startowy, kontrolerzy kazali mu się zatrzymać - tak że nie zdołał przeciąć pasa startowego.
Blisko tragedii na lotnisku w Los Angeles. Na pokładzie samolotu drużyna koszykówki
Na pokładzie maszyny znajdowała się męska drużyna koszykarska Gonzaga University, która przebywała w Los Angeles w związku z sobotnim meczem z ekipą UCLA. Władze uczelni odniosły się do całej sytuacji.
Rozumiemy, że incydent jest badany i przejrzymy informacje na jego temat, gdy tylko będą dostępne. Członkowie naszego zespołu znajdujący się na pokładzie samolotu nie byli świadomi sytuacji, która miała miejsce. Jesteśmy wdzięczni, że incydent zakończył się bezpiecznie dla wszystkich
~ przekazano
Jak informuje AP, linia Key Lime Air nie odpowiedziała na prośbę o komentarz dotyczący zdarzeń z płyty lotniska w Los Angeles. Delta stwierdziła natomiast krótko, że nie ma problemu z samolotami, jej lot odbył się zgodnie z planem, a obecnie współpracuje z urzędnikami w trwającym dochodzeniu.
W sieci można znaleźć materiał wideo pochodzący z zapisu transmisji na żywo. Widać na nim, że oba samoloty rzeczywiście znalazły się blisko siebie. Na nagraniu słychać także głos kontrolera, mówiącego "Stop, stop, stop". Wówczas Embraer E135 zatrzymał się i dopiero po kilku chwilach przeciął pas startowy, kontynuując swoją jazdę po płycie lotniska.