Była 21, a tu nagle taki komunikat od Andrzeja Wrony. To już koniec, ostatni mecz. I te słowa żony
To koniec siatkarskiej kariery Andrzeja Wrony, ale także finał sprzedaży pierwszej puli biletów na jego ostatni, wyjątkowy mecz. Wyraźnie wzruszony kapitan Projektu Warszawa nagrał wideo, w którym ogłasza, że pożegnalne spotkanie zaplanowane na 23 maja cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, że w zaledwie kilka godzin rozeszły się wejściówki. W kadrze widać też Zofię Zborowską, która rzuca znaczący komentarz.

W styczniu Andrzej Wrona poinformował, że po bieżącym sezonie zakończy sportową karierę. Zrobił to w specjalnie przygotowanym i opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. "Mówię o tym teraz, bo chcę dać sobie i Wam więcej czasu na pożegnanie. Będzie mi bardzo miło, jeśli razem ze mną będziecie celebrować te wyjątkowe dla mnie ostatnie miesiące na boisku" - przekazał. Nawiązał też do swojej 9-letniej historii w barwach obecnego klubu, Projektu Warszawa.
Jestem w moim wymarzonym miejscu na ten moment. Od kilku lat nie wyobrażałem sobie, że mógłbym zakończyć karierę w innym mieście i klubie. Niech to będą nasze dobre, wspólne cztery miesiące
~ dodał.
Od tamtej pory sporo się wydarzyło. Siatkarz celebrował sukcesy, ale i mniej przyjemne momenty. Trudno było mu pogodzić się zwłaszcza z porażką z tureckim Halkbankiem Ankara i pożegnaniem z marzeniami o grze w Final Four Ligi Mistrzów. Po marcowym meczu Wrona nie krył emocji. "Dla mnie to była ostatnia szansa na to, żeby zdobyć jakiś medal Ligi Mistrzów. Ale wierzę, że każdy z tych chłopaków zasługuje na to, żeby jeszcze się w tym Final Four znaleźć i będę im mocno kibicował. Mam nadzieję, że ta lekcja pozwoli im w przyszłości sięgnąć po upragnione trofeum" - powiedział przed kamerą Polsatu Sport.
Teraz raz jeszcze w jego oczach pojawiają się łzy. Nie są to jednak łzy smutku, a wzruszenia. Wydarzyło się bowiem coś niesamowitego.
Bilety na ostatni mecz Andrzeja Wrony wyprzedane. Siatkarz apeluje do kibiców
W poniedziałek 5 maja Andrzej Wrona ogłosił szczegóły jego "last dance" na siatkarskim parkiecie. Okazało się, że zebrał świetną ekipę, która - wraz z kibicami - pożegna go już 23 maja w Torwarze. To właśnie wtedy odbędzie się wyjątkowy, ostatni dla kapitana stołecznego Projektu, mecz Warszawa vs. Reszta Świata. Przed fanami wystąpią gwiazdy siatkówki.
"Chcesz zobaczyć jak Asia Wołosz wystawia pajpa do Michała Kubiaka? Jak Bartosz Kurek próbuje złamać linię przyjęcia AZSu Częstochowa Gierczyński/Gacek/Wika? Jak Damian Wojtaszek obija potrójny blok Zagumny/Szczerbaniuk/Murek? Chcesz po raz ostatni zobaczyć mnie na boisku i z przytupem zamknąć ten piękny okres mojego życia? To nie może Cię zabraknąć na Torwarze 23.05 gdzie wspólnie z Projektem Warszawa organizujemy to wyjątkowe wydarzenie pełne gwiazd polskiej i światowej siatkówki. Tym bardziej, że cały dochód z biletów idzie na Fundację Herosi" - czytamy w opisie wydarzenia.
Następnie, późnym wieczorem, krótko po zamieszczeniu w sieci tego komunikatu, Andrzej zabrał głos na InstaStories. Poinformował, że pula wejściówek na jego ostatni mecz została już prawie wyprzedana. "Zostało sto biletów z tej pierwszej puli, którą daliśmy - z tych trzech tysięcy" - powiedział wyraźnie wzruszony. Na to wtrąciła się jego żona. Zofia Zborowska-Wrona od razu bezbłędnie odczytała emocje męża. "Kto tu będzie płakał ze wzruszenia. Jakiś stary Wroniec emerytowany" - rzuciła ze śmiechem.
Siatkarz zwrócił się też do kibiców z ważnym apelem. Wytłumaczył, że dostaje wiadomości, w których fani informują go, że zakupili bilety, mimo że wiedzą, iż na meczu nie będą mogli się pojawić. Ma to być gest wsparcia i dla Wrony i dla fundacji Herosi. Okazuje się, że nie jest to jednak najlepszy pomysł i sportowiec ma inną propozycję.
"Nie róbcie tak, bo skończymy z pustą lub prawie pustą salą na evencie. A nie o to chodzi. Ci, którzy nie mogą być, niech kupią taki wirtualny bilet i wpłacą na moją zbiórkę urodzinową, którą też zamkniemy w dniu meczu i przekażemy te środki fundacji Herosi, razem z pieniędzmi z biletów z Torwaru" - powiedział.
Obiecał, że jeśli jeszcze jakieś wejściówki trafią do sprzedaży, da znać. Na ten moment biletów już nie ma. Szybko wyprzedało się także te ostatnie sto, o których Wrona opowiadał na wieczornym InstaStories.