Był w szczęśliwym związku, a teraz takie wieści. Oficjalnie potwierdził
Przemysław Saleta od zawsze uchodził za dość kochliwego. Były bokser ma za sobą dwa nieudane małżeństwa i kilka związków, które – choć początkowo wydawały się idealne – to później się rozpadały. Niecałe dwa lata temu był widywany z modelką Karoliną Woźniak. Okazuje się, że od ich rozstania minęło już półtora roku, a Saleta wciąż jest singlem.
Przemysław Saleta i jego związki
Pierwszą żoną Przemysława Salety była Ewa Pacuła, z którą doczekał się dorosłej już dziś córki Nicole. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu, ale parze udało się zachować poprawne relacje. Bokser od samego początku był też zaangażowany w wychowanie Nicole. Kiedy jego pociecha zachorowała, nie wahał się, by oddać jej nerkę, co wówczas przypłacił zdrowiem.
Po rozstaniu pięściarz próbował sobie ułożyć życie u boku Ewy Byzdrej. Choć wzięli ślub i doczekali się córki Nadii, małżeństwo rozpadło się po kilku latach.
Wygląda na to, że wówczas Saleta miał słabość do kobiet o imieniu Ewa, gdyż kolejną jego wybranką także była Ewa. W 2008 roku oświadczył się Ewie Wiertel, ale do ślubu ostatecznie nie doszło. Para zerwała zaręczyny rok później.
Sporo mówiło się, że Przemysław Saleta miał słabość do modelek. Niestety, choć wydawało się, że każdy z tych związków był idealny, ostatecznie kończyło się rozstaniem.
Kiedy trzy lata temu związał się z modelką Karoliną Woźniak, wielu myślało, że w końcu trafił na tę jedyną. Niestety, i ten związek nie przetrwał próby czasu.
Od półtora roku jest singlem
Saleta ze wszystkimi swoimi partnerkami pokazywał się publicznie. Jego ostatnią partnerką była Karolina Woźniak, która obecnie jest w związku z byłym piłkarzem, Tomaszem Iwanem.
Para chętnie okazywała sobie uczucia publicznie, jednak to nie wystarczyło, by relacja przetrwała. Zakochani byli ze sobą trzy lata.
Jak się jednak okazuje, bokserowi, który dotąd wchodził z jednego związku w drugi, obecnie dobrze jest ze statusem singla. Tak dobrze, że trwa w nim już od półtora roku, co dumnie obwieścił ostatnio na Instagramie.
"(...) mogę celebrować już 1,5 roku i widzę zdecydowanie więcej plusów niż minusów" - napisał, dodając żartobliwie: "Tylko prezenty trzeba sobie samemu kupować".
Myślicie, że długo jeszcze będzie samotny?