Robert Karaś to postać, która dla wielu polskich sportowców przez lata mogła stanowić prawdziwą inspirację. Polski thriathlonista jest mistrzem i rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie potrójnego Ironmana (2018) i podwójnego Ironmana (2017, 2019). Wielokrotnie przełamywał kolejne bariery ludzkiego organizmu, a za sobą ma również debiut we freakfightach. Niestety w ostatnich miesiącach jego nazwisko kojarzone jest przede wszystkim z ogromnymi kontrowersjami. Karaś został przyłapany na dopingu, a jego niejasne i kuriozalne tłumaczenia tylko go pogrążyły. Prosto z Australian Open na inauguracyjną galę Trumpa. Wyciekły zdjęcia rywalki Świątek Problemy Karasia zaczęły się w 2023 roku. Polski triathlonista przyłapany na dopingu W maju 2023 roku pobił rekord świata na dystansie 10-krotnego Ironmana, na który składa się 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu. Niestety, później okazało się, że w próbce moczu Polaka wykryto drostanolon, czyli substancję niedozwoloną. Międzynarodowe Stowarzyszenie Ultra Triathlonu (IUTA) zadecydowało o karze zawieszenia w wyPolskiej Agencji Antydopingowej (POLADA), Michał Rynkowskisokości dwóch lat. To był początek poważnych problemów. Nieco ponad pół roku później 36-latek wystartował w zawodach Florida ANVIL Ultra Triathlon. Ponownie zaliczył po nich wpadkę antydopingową. W jego organizmie wykryto niedozwolone substancje, a Amerykanie zdecydowali się zastosować wobec niego prawdziwie drakońską karę. POLADA reaguje na karę dla Karasia. Polacy w opozycji do Amerykanów Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) zdecydowała się zawiesić Karasia aż na osiem lat, a jakby tego było mało, kara ma wejść w życie dopiero za kilka miesięcy, gdy wygaśnie poprzednia. Głos w sprawie kontrowersyjnej decyzji w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" zabrał dyrektor dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA), Michał Rynkowski. - Amerykańska Agencja Antydopingowa uznała, że będzie czynić zarzut wykrycia tylko jednej substancji zabronionej. My, jako Polacy, wskazywaliśmy w toku postępowania, że nie zgadzamy się z tym rozwiązaniem. Natomiast finalnie i tak można powiedzieć, że kara byłaby taka sama. Niezależnie od rozpatrywania sprawy w kontekście jednej czy dwóch substancji - dodał Rynkowski. W związku z decyzją Amerykanów, Karaś nie może obecnie brać udziału w żadnych imprezach sportowych, które są organizowane pod jurysdykcją jakiejkolwiek międzynarodowej federacji sportowej. Nie wolno mu nawet korzystać z infrastruktury klubów, ani w trenigach przez nie organizowanych. Nadal jednak może odwołać się od decyzji Amerykanów, ponieważ decyzja nie jest prawomocna.