Burza przed Clout MMA 5. Gwiazdor ze łzami w oczach uderza we włodarzy, a później takie wyznanie
W sobotę 8 czerwca w Gliwicach odbędzie się gala Clout MMA 5, podczas której wystąpić miał m.in. Amadeusz "Ferrari" Roślik. Na krótko przed tym eventem w mediach pojawiły się pogłoski, że fighter może nie wyjść do oktagonu, na co niemal od razu zareagowali włodarze federacji, publikując oficjalne oświadczenie. Nie spodobało się ono samemu zawodnikowi, który postanowił zabrać głos i zdecydował się na wstrząsające wyznanie, atakując przy okazji Sławomira Peszkę.

Na kilka dni przed galą Clout MMA 5 rozpętała się istna wojna. W mediach pojawiły się pogłoski mówiące o tym, że Amadeusz Roślik może wycofać się z walki z Denisem Załęckim. Kilka godzin przed tak zwanym cage’em na temat plotek tych wypowiedzieli się włodarze federacji - Sławomir Peszko i Lexy Chaplin. W mediach społecznościowych opublikowano oświadczenie, w którym podkreślono, że "Ferrari", podobnie jak pozostali zawodnicy, podpisał kontrakt i jeśli nie wejdzie do oktagonu podczas sobotniej gali, nie uniknie surowych kar.
Amadeusz Roślik zabrał głos po oświadczeniu Clout MMA. Padło bolesne wyznanie
Na oświadczenie federacji Clout MMA niemal od razu zareagował sam zainteresowany. Amadeusz Roślik opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym wyjaśnił sytuację i... uderzył w Sławomira Peszkę. Nie miał zamiaru gryźć się w język i wyjawił, dlaczego jego występ na sobotniej gali stoi obecnie pod znakiem zapytania. Jak się okazało, matka fightera walczy obecnie o życie po tym, jak zdiagnozowano u niej nawrót nowotworu.
"Wiesz jaką głupotę dzisiaj popełniłeś? Że uwierzyłem ci, że jest ci przykro, że moja mama kilka lat temu miała raka i prawie zmarła, że teraz jest powrót, że na dniach też czeka ją operacja na onkologii. Jak mówiłeś mi: wyjdź, zawalcz dla mamy, ja mówiłem ci: Sławek, dowiedziałem się wczoraj wieczorem. Nie spałem od wczoraj. I co? Uzgodniliśmy, że się prześpię i dam ci ostatecznie znać, tak? I że dzisiejszego cage’a nie będzie... A wchodzę kilka godzin później na internet i się dowiaduję zupełnie innej wersji, w której okłamujesz ludzi, a mnie stawiasz w złym świetle" - przekazał Roślik ze łzami w oczach.
Na tym jednak doświadczony freak fighter nie skończył swojej wypowiedzi. Poruszony wyznał, że jego chora na nowotwór rodzicielka od samego początku odradzała mu walkę z Denisem Załęckim, jednak ostatecznie zmieniła zdanie. "Moja własna matka powiedziała, że we mnie wierzy i żebym wyszedł do Denisa... Ale za to, co wstawiłeś i jak potraktowałeś moich rodziców, muchy w kiblu bym z wami nie ubił" - powiedział z żalem.

Na ten moment Amadeusz Roślik nie określił się definitywnie, czy wyjdzie do walki z Denisem Załęckim. Przypomnijmy, że gala Clout MMA 5 odbędzie się już w sobotę 8 czerwca w Gliwicach.


