Za nami finał gry pojedynczej kobiet na Wimbledonie. O końcowe trofeum w sobotnie popołudnie na angielskich kortach trawiastych walczyły Barbora Krejcikova oraz Jasmine Paolini, a więc dwie zawodniczki, które w przeszłości ani razu nie dotarły tak daleko w singlu podczas tej imprezy. Czeszka do rywalizacji przystąpiła jednak z większym doświadczeniem niż jej rywalka - dwukrotnie odbierała ona bowiem wielkoszlemowe trofeum na Wimbledonie w grze podwójnej. Mimo większego doświadczenia Czeszki i jej przewagi, jeśli chodzi o wzrost, pojedynek na korcie centralnym był naprawdę wyrównany. Co prawda reprezentantka Włoch w pierwszym secie grała słabo, jednak w kolejnej partii jej technika i kreatywność na korcie znacznie się poprawiła, co z pewnością zaskoczyło zawodniczkę z Czech. Ostatecznie to właśnie Paolini wygrała drugi set, w kolejną mistrzynię Wimbledonu poznaliśmy dopiero po trzysetowej batalii. W tej lepsza okazała się Krejcikova, która pokonała rozstawioną z numerem siódmym Włoszkę 6:2, 2:6, 6:4. Plejada światowych gwiazd na finale Wimbledonu. Same wielkie nazwiska Chris Evert zaatakowana przez internautów po finale pań na Wimbledonie. Wypominają jej jedno Sobotnie starcie z udziałem Jasmine Paolini i Barbory Krejcikovej obejrzeć można było m.in. w stacji ESPN, gdzie w roli komentatorki wystąpiła Chris Evert, legenda kobiecego tenisa. Amerykanka po meczu finałowym pań została jednak ostro skrytykowana przez kibiców, którzy mieli co do jej występu kilka uwag. Nie spodobało im się bowiem, że emerytowana już tenisistka nie przygotowała się do finału kobiecego singla należycie i... wielokrotnie przekręciła nazwisko jednej z zawodniczek. Chodzi o Jasmine Paolini, którą Chris Evert nazywała "Jasmine Paolina". Jeszcze w trakcie meczu w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy niezadowolonych kibiców, którzy nie szczędzili sobie ostrych słów na temat występu Amerykanki na antenie ESPN. "Wyobraź sobie, że Chris Evert potrafi poprawnie wymówić Krejcikovą, ale Paolini nie", "Niech ktoś powie Chris Evert, że ta tenisistka ma na nazwisko Paolini. Nie Paolina", "Dlaczego Chris Evert ciągle powtarza Paolina?", "Chris Evert, która nie potrafi wymówić Paolini, to hańba. Paolina? Paoli? Poważnie?", "Chris Evert jest okropna i rasistowska. Wygląda na to, że nie potrafi powiedzieć Paolini. Paolina, Payolini. Co się dzieje, Wimbledon? Musiałem wyciszyć telewizor i włączyć transmisję w radiu" - komentowali internauci na platformie X. W niedzielę 14 lipca o wielkoszlemowe trofeum powalczą singliści. Mecz Carlos Alcaraz - Novak Djoković rozpocznie się o godzinie 15.00 czasu polskiego. Relację "na żywo" z tego spotkania śledzić będzie można na stronie Interii. Polak niezwykle chwalony za Wimbledon. "Jest skrojony do tego"