Po Roland Garrosie tenisistów i tenisistki czekają w tym sezonie zmagania w Wielkiej Brytanii. W lipcu odbędzie się bowiem wielkoszlemowy turniej na kortach trawiastych - Wimbledon. Wszystko jednak na to wskazuje, że w tej imprezie udziału nie weźmie członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej. Księżna Walii kilka miesięcy temu za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że zmaga się z chorobą nowotworową i rozpoczęcia zapobiegawczą chemioterapię. Po publikacji komunikatu żona Williama wycofała się z życia publicznego. Przedłużająca się absencja 42-latki zaniepokoiła kibiców tenisa. Kate Middleton od dłuższego czasu jest patronką All England Tennis and Croquet Club. Co roku wręcza trofeum dla triumfatorki i triumfatora turnieju wielkoszlemowego w Anglii. W tym roku księżna raczej nie dostąpi tego zaszczytu. A to nie koniec złych wieści. Zaskakujące doniesienia ws. rywala Huberta Hurkacza. Wieszczą romans. I to z kim Co się dzieje z księżną Kate? Przejmujący komunikat, nie jest dobrze I choć coraz więcej mówi się o nieobecności członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej na Wimbledonie, ostatnie doniesienia mediów wlały nadzieje w serca sympatyków 42-latki. Według informacji, do których dotarł portal "People", księżna Walii ostatnimi dniami miała poczuć się na tyle dobrze, że została zauważona na mieście podczas wywiązywania się z obowiązków w towarzystwie dzieci. Na tym jednak kończą się dobre wieści. Teraz z kolei dziennikarze portalu "Us Weekly" zacytowali informatora, który podzielił się przykrymi doniesieniami w sprawie żony Williama. Otóż nie tylko pod znakiem zapytania stoi jej udział w tegorocznym Wimbledonie, ale może jej zabraknąć również w innych edycjach wielkoszlemowego turnieju. Rodzina królewska, chcąc chronić swoją prywatność, rzadko publikuje informacje na temat stanu zdrowia księżnej Kate, dlatego też na oficjalny komunikat roylasów w sprawie 42-latki musimy jednak poczekać. Smutne wieści napłynęły z Anglii. Ważny komunikat od księcia Williama, słowa chwytają za serce