Małgorzata Glinka-Mogentale przez wiele lat odnosiła sukcesy na arenach międzynarodowych, z dumą reprezentując nasz kraj jako siatkarka. W latach 1996-2014 była kluczową zawodniczką polskiej drużyny narodowej, z którą sięgnęła m.in. po dwa mistrzostwa Europy (w latach 2003 i 2005), dwa triumfy w Lidze Mistrzyń (w latach 2011 i 2013), a także Puchar CEV (w 2001 roku). Nic więc dziwnego, że została ona okrzyknięta najlepszą polską siatkarką pierwszej dekady XXI wieku. Wielkie sukcesy była już siatkarka odnosiła jednak nie tylko w reprezentacji. 45-latka w swoim CV zapisała bowiem występy w barwach takich klubów jak m.in. Minetti Vicenza, Asystel Novara, RC Cannes, Gruppo Murcia 2002, Vakifbank Instabul, czy KPS Chemik Police. Klamka zapadła, hit transferowy z udziałem Polki. To już oficjalnie Małgorzata Glinka-Mogentale szczerze o pobycie w Cannes. Wcale nie było tak kolorowo Kiedy w 2005 roku stało się jasne, że warszawianka występowała będzie w klubie z Cannes, wielu Polaków zazdrościło jej i przypuszczało, że po treningach siatkarskich będzie ona spędzała godziny na czerwonych dywanach w blasku fleszy i spotykała na swojej drodze same sławy. Rzeczywistość jednak była kompletnie inna. Po latach w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem w podcaście Przeglądu Sportowego "W cieniu sportu" utytułowana siatkarka opowiedziała o swoim pobycie o jednym w najbogatszych francuskich miast. Wcale nie było kolorowo. "Miałam takie Cannes, że mieszkałam w garażu. Wszyscy myślą, a pojechała do Cannes, ale super, na pewno codzienne w kasynie i na czerwonym dywanie. Tam w ogóle była taka polityka w tym Cannes, pani prezes uważała, że wszyscy muszą być w jednym miejscu, jednym hotelu przez cały rok. Jak ja to usłyszałam, ja to takich klimatów nienawidzę... Ja mogę być dyspozycyjna, oczywiście, ale nie 24 godziny na dobę. Ja muszę wyjść, odciąć się i przy kontrakcie zaznaczyłam, że ja nie będę mieszkała w tym hoteliku. (...) Znaleźli mi takie mieszkanie u takiej Francuzki, no piękny był widok, z takimi tarasami, z kolumnami marmurowymi, ale ja mieszkałam w garażu. Miałam taką kuchenkę małą, kanapę i ja nie chciałam do tego hotelu tam, ja wolałam w garażu. Bo tam bardzo drogie są domy, mieszkania do wynajęcia... No mieszkałam w garażu" - opowiedziała. Obecnie Małgorzata Glinka-Mogentale spełnia się w roli żony i matki. W 2004 roku emerytowana już sportsmenka stanęła na ślubnym kobiercu z włoskim siatkarzem Roberto Mogentalem. Para doczekała się dwójki dzieci - córki Michelle i syna Bruna. Polskie siatkarki deklasują, Magdalena Stysiak błyszczy. Jest jeden problem, słodko-gorzkie słowa byłej gwiazdy