Od kilku już dni mieszkańcy województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego walczą ze skutkami intensywnych opadów deszczu spowodowanych niżem genueńskim, który przeszedł przez centralną Europę. Jest to - warto zaznaczyć - dokładnie ten sam niż, który doprowadził do wielkiej powodzi w 1997 roku. Tym razem sytuacja jest równie groźna, jeśli nie groźniejsza. Media informowały już o kilku ofiarach śmiertelnych powodzi, wielu Polaków zostało bez dachu nad głową i musieli oni zostać ewakuowani ze swoich miejscowości. Piękny gest, Jakub Błaszczykowski ruszył na pomoc powodzianom. Ta kwota robi wrażenie Rodzina Piotra Zielińskiego straciła sklep w wyniku powodzi. "Nie ma już nawet budynku" Na własnej skórze o tym, jak potężny potrafi być żywioł, przekonali się także sportowcy. Woda wdarła się m.in. do domu Bartosza i Anny Kurków, a podczas powodzi zginął trener piłkarski Daniel Bąk, o czym poinformował klub, w którym niegdyś pracował. Jak się okazuje, boleśnie skutki powodzi odczuła także rodzina Piotra Zielińskiego, o czym w rozmowie z portalem WP SportoweFakty opowiedział ojciec reprezentanta Polski, pan Bogusław Zieliński. Jak się okazuje, ucierpieli członkowie rodziny Laury Zielińskiej - żony piłkarza. Powódź zniszczyła bowiem sklep w Lądku-Zdroju, którego byli właścicielami. "Każdy z okolicy ma kogoś, kto został dotknięty powodzią. (...) Rodzina od strony żony Piotrka straciła sklep w Lądku. Woda go zburzyła, zmiotła z powierzchni. Nie ma już nawet budynku. To był sklep w niskiej zabudowie i po prostu zniknął. Dalsza rodzina z okolic Stronia Śląskiego jest odcięta, bez prądu, muszą organizować agregaty" - przekazał ojciec Piotra Zielińskiego. Na wyjątkowy gest zdobył się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza. Ogłosił on za pośrednictwem mediów społecznościowych, że PZPN przekaże 200 tys. złotych na pomoc ofiarom powodzi i zaapelował przy okazji do wszystkich klubów piłkarskich, aby wsparły rodaków w potrzebie w tak trudnym czasie. Na reakcję innych drużyn nie trzeba było długo czekać. Wiele z nich przyłączyło się do pomocy. Stadion warty miliony pod wodą. "Lepiej stracić majątek niż życie"