Bali wydawało się prawdziwym rajem na pierwszy rzut oka. Na indonezyjskiej wyspie nie wszystko jest jednak tak czarujące, a ze względu na jej położenie na turystów i mieszkańców czai się wiele zagrożeń. Lewandowska na własnej skórze doświadczyła jednego z nich, na szczęście nic jej się nie stało. To się stało na drugim końcu świata. Ślady na twarzy Lewandowskiej widoczne gołym okiem Anna Lewandowska spędziła urodziny na Bali "W tym roku, gdzie indziej niż zwykle, bo na drugim końcu świata. W urodziny życzy się spełnienia marzeń… ja spełniam aktualnie jedno z nich. Kolejny raz z plecakiem odkrywam piękne miejsce na ziemi" - pisała na Instagramie przy wideo z okazji swoich urodzin Anna Lewandowska. Na Bali spędziła kilka dni i zdążyła wrócić już do swojej rodziny, ale teraz chętnie dzieli się swoimi przeżyciami i wspomnieniami z udanego wyjazdu. Choć większość czasu spędziła na zwiedzaniu i aktywności, to nie wszystko było tak kolorowe, jak można zauważyć na jej instagramowych relacjach. Celebrytka postanowiła podzielić się też jednym trudnym przeżyciem. Podczas jej pobytu na Bali doszło do trzęsienia ziemi. Anna Lewandowska doświadczyła trzęsienia ziemi Akurat 7 września, czyli w dniu jej urodzin, na Bali doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,1. Wstrząs dotyczył przede wszystkim dzielnicy Ubud. Annie Lewandowskiej ani żadnej z jej koleżanek nic się nie stało. Urodziny Anny Lewandowskiej inne niż dotychczas. Spełniło się jej wielkie marzenie Bali leży w archipelagu Małych Wysp Sundajskich. Niedaleko niej znajduje się m.in. wyspa Jawa z aktywnych wulkanem. Ten rejon świata znany jest z częstych trzęsień ziemi i choć można się podczas podróży po nim czuć jak w raju, trzeba pamiętać o tym, że pobyt tam może wiązać się z pewnymi niebezpieczeństwami.