Partner merytoryczny: Eleven Sports

Babiarz nagle przerwał milczenie po aferze z igrzyskami. To nie były plotki

Chociaż minęło już kilka miesięcy od czasu, gdy TVP zdecydowało o zawieszeniu Przemysława Babiarza, po tym gdy ten podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu w mocnych słowach skomentował piosenkę “Imagine” Johna Lennona, to sprawa ta nadal budzi liczne kontrowersje. Teraz głos zabrał sam zainteresowany. Dziennikarz mówi o ogromnym wsparciu, jakie otrzymał w trudnych chwilach.

Przemysław Babiarz
Przemysław Babiarz/Arsen Petrovych/TVP/East News

Na samym początku Igrzysk Olimpijskich w Paryżu wielkie poruszenie wzbudziły słowa Przemysława Babiarza, który podczas ceremonii otwarcia skomentował piosenkę Johna Lennona “Imagine”.

“Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety” - powiedział dziennikarz sportowy TVP. 

Po tym wydarzeniu władze telewizji publicznej zdecydowały o zawieszeniu komentatora. Po pewnym czasie jednak Babiarz wrócił do komentowania. Za dziennikarzem wstawili się inni pracownicy stacji z Woronicza oraz jego koledzy po fachu.

Strasbourg – Lens 2-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Babiarz w końcu przerywa milczenie po aferze z igrzyskami. "Sam nie byłbym taki silny"

Teraz Przemysław Babiarz był jednym z gości pielgrzymki “VIII Męskie Oblężenie Jasnej Góry”. Dziennikarz przemówił do ludzi zgromadzonych w częstochowskim klasztorze, dając swoje świadectwo. W pewnym momencie odniósł się do kontrowersyjnych wydarzeń sprzed kilku miesięcy. 

“W czasie tych igrzysk zaraz na wstępie była dość pamiętna uroczystość otwarcia. Odbyła się wyjątkowo, nie na stadionie, tylko na Sekwanie. Spodziewałem się, że może być tam dużo akcentów związanych z rewolucją francuską i takich, które będą nieco godziły w moją wiarę. Okazało się, że faktycznie tak było. Obiecałem sobie, że postaram się być bardzo powściągliwy. Dam widzom przestrzeń na wyrobienie sobie własnego zdania” - zaczął dziennikarz TVP. 

Po chwili dodał, że w pewnym momencie nie mógł się powstrzymać i poniósł konsekwencje swoich słów. Babiarz podziękował także za wsparcie, które wówczas otrzymał. 

“Był taki moment gdy wykonywano piosenkę Johna Lennona “Imagine”. Wydawało mi się, że moim obowiązkiem jest przypomnieć o czym jest ta pieśń, a konsekwencja była taka, że zostałem zawieszony przez TVP. Przyznam szczerze, że reakcja która potem nastąpiła, słowa wsparcia, obrona, którą podjęli moi koledzy z pracy, wszystko to pozwoliło mi ten tydzień zawieszenia przetrwać bez załamania. Sam nie byłbym taki silny” - podsumował Babiarz. 

Przemysław Babiarz/Grzegorz Banaszak/REPORTER/East News

Zobacz też:

Sport

Zobacz także

Sportowym okiem