Dariusz "Tiger" Michalczewski ma za sobą udaną karierę pięściarską. Był niepokonany przez 12 lat. Wywalczył tytuły mistrza świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kategorii półciężkiej oraz WBO w kategorii junior ciężkiej, a także mistrza Europy amatorów w kategorii półciężkiej. Całkiem niedawno znów można było zobaczyć go w akcji, lecz nie w ringu, a... na tenisowym korcie. Stoczył bowiem charytatywny pojedynek z Arturem Szpilką. O rezultacie rozstrzygnął trzeci set. Ostatecznie wygrał wieliczanin (4:6, 6:2, 6:1). Bywały chwile, że niemal tak głośno jak o jego sportowych sukcesach, było także o życiu uczuciowym "Tigera". Bokser był żonaty trzykrotnie. Jego pierwszą żoną była Dorota Chwaszczyńska, a ich małżeństwo trwało cztery lata. Po następnych czterech para wróciła do siebie i wzięła ponowny ślub, również ostatecznie zakończony rozwodem (2004 rok). Mają dwoje dzieci: Michała oraz Nicolasa. W 2006 roku Michalczewski ponownie ślubował, tym razem Patrycji Ossowskiej, lecz i to małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Rozpadło się po dwóch latach. Po dość krótkim czasie sportowiec powiedział "tak" trzeciej kobiecie, młodszej od siebie od 12 lat Barbarze Imos. Ich związek trwa do dziś. Doczekali się syna Dariusza oraz córki Nel. Był jednak moment, w którym - jak się zdawało - trzecie małżeństwo borykało się z problemami. 80 milionów złotych dla Dariusza Michalczewskiego? Czyste szaleństwo, "Tygrys" ujawnia nazwisko Głośno było o oskarżeniach wobec Dariusza Michalczewskiego. Sprawa została umorzona W 2016 roku media obiegła szokująca wieść. Do domu Dariusza i Barbary Michalczewskich wezwano policję, a pięściarz został oskarżony o "naruszenie nietykalności cielesnej" i znieważenie trzeciej żony. "Tiger" przez dwie doby przebywał w areszcie, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zresztą żona dość szybko wycofała zarzuty, ale prokuratura z urzędu rozpoczęła śledztwo. Pierwszy wyrok zapadł w 2017 roku. Wówczas sportowiec został uznany winnym, a sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych. Adwokat Michalczewskiego złożył apelację, a ta przyniosła oczekiwany przez stronę efekt. Sąd, przez wzgląd na znikomą społeczną szkodliwość czynu, a także znikomość winy, warunkowo umorzył postępowanie. Dziś po kontrowersjach i spekulacjach o małżeńskim kryzysie nie ma już śladu. O tym, że Michalczewskim układa się dobrze, mogą świadczyć deklaracje "Tigera" w "Kanale Sportowym". "To jest mocna baba. Poustawiała to wszystko. To był dobry strzał z tą moją Basią. Mamy dzisiaj super rodzinę" - cieszył się, pytany o żonę. Ależ to może być sensacja. Dariusz Michalczewski dostał ofertę. Na stole ogromne pieniądze