15 października w Polsce odbyły się wybory parlamentarne, podczas których obywatele naszego kraju wybrali swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Partia Prawo i Sprawiedliwość, choć nie ma większości w Sejmie, jako pierwsza otrzymała prawo do utworzenia nowego rządu. Misję tę powierzono dotychczasowemu premierowi, Mateuszowi Morawieckiemu. 55-letni polityk przedstawił już listę nazwisk ministrów, a jego rząd został zaprzysiężony we wtorek, 28 listopada. Co ciekawe, w gabinecie Mateusza Morawieckiego ponad połowę stanowisk objęły... kobiety. Na nową minister sportu wybrana została Danuta Dmowska-Andrzejuk, była mistrzyni świata w szermierce. Emerytowana już sportsmenka, warto przypomnieć, wraca do pełnienia tej funkcji po trzech latach przerwy. W tamtym przypadku okres zarządzania resortem trwał od 5 grudnia 2019 roku do 6 października 2020 roku. Wiele wskazuje na to, że i tym razem kadencja nowej minister sportu nie będzie trwała długo. Mówi się bowiem, że rząd Mateusza Morawieckiego przetrwa co najwyżej... dwa tygodnie. Aby utworzony przez polityka PiS gabinet mógł utrzymać się dłużej, musi on zdobyć bowiem poparcie większości sejmowej, którą tworzą posłowie koalicyjnych partii opozycyjnych. Porównał Sejm do kabaretu. Wymowny wpis polskiego siatkarza Danuta Dmowska-Andrzejuk nowym ministrem sportu. Za dwa tygodnie pracy otrzyma kilkadziesiąt tysięcy złotych Danuta Dmowska-Andrzejuk, choć prawdopodobnie mianem minister sportu nie nacieszy się długo, podobnie jak inni ministrowie powołani przez Mateusza Morawieckiego, otrzyma dość pokaźne wynagrodzenie za dwa tygodnie pracy. Regulaminowa pensja ministrów za ten okres wyniesie bowiem... 18 tysięcy złotych. W przypadku dymisji rządu na konto każdego z ministrów trafi bowiem też odprawa, której wysokość uzależniona jest od czasu sprawowania rządu. Jeśli rząd Mateusza Morawieckiego nie otrzyma wotum zaufania, wysokość wspomnianej wcześniej odprawy wyniesie aż 18 tys. złotych. Łącznie na konto Danuty Dmowskiej-Andrzejuk trafić może nawet 36 tys. złotych brutto. Danuta Dmowska-Andrzejuk swego czasu godnie reprezentowała nasz kraj na arenach międzynarodowych. Pochodząca z Warszawy sportsmenka w swoim dorobku medalowym na m.in. indywidualne złoto zdobyte podczas mistrzostw świata w Lipsku w 2005 roku. Cztery lata później wraz z drużyną została ona wicemistrzynią świata. Ogromne sukcesy była szpadzistka odnosiła także na mistrzostwach Europy. Na imprezach tej rangi Polka wywalczyła trzy medale, z czego jeden z nich jest koloru złotego. Karierę oficjalnie zakończyła w 2022 roku. Wyszła prawda o Danucie Dmowskiej-Andrzejuk, nowej minister sportu. Już dawno przyznał to mąż