Magdalena Stępień niejako tylnymi drzwiami wkroczyła do okołopiłkarskiego świata. Przez pewien czas była związana z Jakubem Rzeźniczakiem. Para doczekała się synka, ale tuż przed porodem rozstała się. Gdy chłopiec był malutki, okazało się, że jest poważnie chory. Zdiagnozowano u niego nowotwór, a konkretnie agresywnego i trudnego w leczeniu guza wątroby. Mimo prób leczenia Oliwier zmarł w lipcu zeszłego roku. Dziś Stępień i Rzeźniczak starają się jakoś podnieść się po ogromnej tragedii. Piłkarz buduje przyszłość u boku poślubionej w zeszłym roku Pauliny. Pojawiły się spekulacje, że i Magdalena zaczęła się z kimś spotykać. Co więcej, tym "kimś" ma być doskonale znany Polakom... Marcin Hakiel. Sprawa interesuje kibiców tym bardziej, że Hakiel to przecież były mąż Katarzyny Cichopek, obecnej partnerki wieloletniego komentatora i prezentera sportowego, Macieja Kurzajewskiego. Zresztą ostatnio tancerz wywołał spore poruszenie, gdy w programie Kuby Wojewódzkiego pokrótce opowiadał o początku rozpadu małżeństwa. Czy istotnie w plotkach o jego miłosnej relacji z Magdaleną Stępień jest ziarno prawdy? O znajomość zapytano samą zainteresowaną. Pogłoski o Macieju Kurzajewskim to jednak prawda. Ale wcale nie jest tak idealnie. "Nijaki" Magdalenę Stępień i Marcina Hakiela łączy coś więcej niż przyjaźń? "Każdy z nas jest piękny" Ostatnio Stępień i Hakiel nie tylko gościli na tej samej imprezie, ale też siedzieli obok siebie. Czy znaczy to coś więcej? Chyba niekoniecznie. "Marcin żyje swoim życiem, ja swoim, lubimy się i myślę, że to jest najważniejsze. Nie mam problemu, że siedziałam obok niego, a to jak zostanie to odebrane, to wiadomo" - mówi Magdalena w rozmowie z Jastrząb Post. Unika natomiast odpowiedzi na pytanie, czy tancerz jej się podoba. "A to zostawię dla siebie. Każdy jest piękny na swój sposób. Każda kobieta i każdy facet jest przystojny. Każdy z nas jest piękny" - ucięła temat. Zapewniła, że stara się nie komentować swojego życia prywatnego w mediach. Wcześniej odebrała bolesny cios od Jakuba Rzeźniczaka, który zachował się całkiem inaczej i publicznie wrócił do początków znajomości z nią. W rozmowie z Żurnalistą opowiadał, że Magdalena do pewnego momentu wydawała mu się "kobietą idealną" i nawet rozkochała go w sobie. Ale w pewnej chwili coś się zmieniło. "Kiedyś, jak zaczęło się psuć między nami, mówię: 'Magda, dlaczego ty nie jesteś tą Magdą, w której ja się zakochałem, jak się poznaliśmy?'. I ona wtedy powiedziała, że to nie była ona, tylko że ona udawała, żeby mnie zdobyć wtedy i te słowa pamiętam do dziś" - podsumowywał. Jakub Rzeźniczak znalazł nowy klub. Spekulacje szybko się potwierdziły