Aryna Sabalenka obecnie jest jedną z najlepszych zawodniczek kobiecego touru. Reprezentantka Białorusi zajmuje drugie miejsce w światowym rankingu WTA, a przez jakiś czas była nawet liderką w tabli. W rozwoju kariery zawodniczkę wspiera sztab szkoleniowy i bliscy. Kilka lat temu media wzięły pod lupę osoby z otoczenia 26-latki. Spekulowano, że spotyka się z hokeistą Konstantinem Kołcowem. Para dopiero w 2021 roku potwierdziła te pogłoski. Dlaczego ukrywali się przed światem? Rywalka Igi Świątek związała się bowiem z mężczyzną, który... zostawił żonę i dzieci. Ponadto zakochanych dzieliła spora różnica wieku. Aryna Sabalenka już po pierwszym meczu w Roland Garros. 68 minut i koniec Ostry komentarz byłej żony Konstantina Kołcowa. Ani myślała się hamować Szczęście pary niespodziewanie przerwała była żona Białorusina, która swego czasu oblikowała dobitny wpis w mediach społecznościowych uderzając w... Sabalenkę. "Apel do wszystkich dziewczyn, które trzymają się cudzych mężów, które mają dzieci w rodzinie!!! To jest podłe!!! To jest niesamowity i najszczęśliwszy czas, ale jednocześnie najtrudniejszy, bo małe dziecko zabiera mnóstwo energii, energii i czasu... Może się zdarzyć, że kiedyś też znajdziesz się w takiej sytuacji" - napisała kobieta w 2020 roku. Po publikacji tego posta pojawiły się podejrzenia, że do rozstana pary przyczyniła się właśnie Białorusinka. Podejrzewano sportsmenkę o rozbicie małżeństwa. W marcu 2024 roku media poinformowały o tragicznej śmierci byłego hokeisty i trenera. Rywalka Świątek na jakiś czas odcięła się od mediów. Jej absencja nie trwała jednak długo, bowiem niedawno znów zrobiło się głośno o jej życiu uczuciowym Aryna Sabalenka widywana u boku znanego biznesmena. I to nie raz. Rozpętała się afera Już podczas turnieju w Madrycie media huczały o nowym partnerze gwiazdy tenisa. Zawodniczka została przyłapana na czułościach z Georgiosem Frangulisem - przedsiębiorcą i współwłaścicielem firmy Oakberry, której dumną ambasadorką jest właśnie 26-latka. A to nie koniec, bowiem po finale w Rzymie Białorusinka wybrała się z mężczyzną na wyścig Formuły 1, a później trenowała pod okiem Brazylijczyka przed wielkoszlemowym Roland Garrosem. Relacja zawodniczki i biznesmena budzi jednak wiele emocji w sieci, bowiem mężczyzna jest... w związku małżeńskim. O wszystkim dowiedziała się już jego żona Beh Armetana, która zapowiedziała, że złoży pozew o rozwód. O romansie Brazylijczyka i Sabalenki napisali Anglicy. Tamtejszy portal "Daily Mail" nie owijał w bawełnę w sprawie ostatnich wydarzeniach w życiu 26-latki. I właśnie te słowa odbiły się szerokim echem w mediach. Opinie internautów były podzielone. Część ludzi nie kryła złości z faktu, że to tenisistka za każdym razem jest brana do odpowiedzialności. " Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego mówi się, że kobieta rozbiła małżeństwo? A nie ten, kto jest w związku i ten, kto się do czegoś zobowiązał? ", "To zabawne, jak ją obwiniają, ale co z mężczyznami?", " Co to jest w ogóle za tytuł?" - czytamy na portalu X. Znaleźli się też tacy, którzy dość ostro odnieśli się do postawy tenisistki. "Jest zawodową 'zjadaczką' małżeństw", "Jest absolutnie okropna, wtrącając się w małżeństwo", "Mówi się, że 'obcy mąż może być twoją bratnią duszą', "obrzydliwe" - brzmią komentarze.