W ostatnim czasie wiele działo się w życiu prywatnym Aryny Sabalenki. W marcu białoruskie media poinformowały o nagłej i niespodziewanej śmierci wieloletniego partnera tenisistki, Konstantina Kołcowa. 26-latka przez długi czas milczała, jednak ostatecznie zabrała głos i ujawniła, że już od jakiegoś czasu nie była w związku z byłym hokeistą. "Śmierć Konstantina to niewyobrażalna tragedia i chociaż nie byliśmy już razem, to moje serce jest złamane. Proszę o uszanowanie mojej prywatności i jego rodziny w tym trudnym czasie" - przekazała wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kilka tygodni później w mediach pojawiły się pogłoski o gorącym romansie sportsmenki z Georgiosem Frangulisem, brazylijskim przedsiębiorcą i współwłaścicielem firmy Oakberry, której ambasadorką jest właśnie Sabalenka. Zakochani długo ukrywali się przed światem, jednak ostatecznie zdecydowali się podzielić się swoją radością ze światem i opublikowali w sieci pierwsze wspólne zdjęcie, tym samym potwierdzając swój związek. Relacja Białorusinki i Brazylijczyka wywołała niemałe poruszenie. Portal "Tribuna" poinformował bowiem, że nowy ukochany dwukrotnej mistrzyni Australian Open jest... żonaty, a jego wybranka Beh Armetana zapowiedziała, że złoży pozew o rozwód. Dziennikarze podkreślili także, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Sabalenka zdecydowała się na relację miłosną z żonatym mężczyzną. Jej poprzedni partner, Konstantin Kołcow, także rozwiódł się z żoną, aby ułożyć sobie życie u boku sportsmenki. Wieści od Sabalenki napłynęły w środku nocy. Podjęła ostateczną decyzję, jest komunikat Aryna Sabalenka dla nowego partnera zaczęła uczyć się portugalskiego Aryna Sabalenka przestała już kryć się z tym, że jej serce jest już zajęte. Teraz była liderka światowego rankingu kobiecego tenisa zorganizowała na Insta Stories sesję Q&A i odpowiedziała na pytania nadesłane przez kibiców. Przy okazji zdecydowała się na wyjątkowe wyznanie na temat swojego nowego związku. "Czy uczysz się czegoś więcej na temat brazylijskiej i greckiej kultury?" - dopytywała jedna z internautek. Na odpowiedź tenisistki nie musiała długo czekać. "Uczę się portugalskiego i miałam szczęście wybrać się w podróż do Grecji. Można więc powiedzieć, że uczę się obu (kultur - przyp. red.)" - wyznała Sabalenka. Aryna Sabalenka już się nie chce z tym kryć. Krótka wiadomość do partnera