Anna Lewandowska do niedawna przebywała na urlopie wspólnie z mężem. Wcześniej oboje zapowiadali, że chcieliby spędzić czas z rodziną, a przed nimi pojawiały się kolejne przeszkody - wiadomo już było, że Robert Lewandowski będzie musiał polecieć do Polski na rozprawę przeciwko Cezaremu Kucharskiemu, a wcześniej, w ostatniej chwili, zdecydował o pojechaniu na pożegnalny mecz Kamila Grosickiego. Wolnych chwil nie było więc zbyt wiele. Tajemniczy wpis Mariny Łuczenko-Szczęsnej. "To nie egoizm" Anna Lewandowska wsparła męża Robert Lewandowski nieoczekiwanie został pozbawiony opaski kapitana reprezentacji Polski. Piłkarz postanowił niedługo po tym, że na razie rezygnuje z gry w reprezentacji. Wydał w tej sprawie oficjalny komunikat w mediach społecznościowych. Wiadomość udostępniła później jego małżonka w swoich mediach społecznościowych. To były jednak, jak dotąd, jej ostatnie działania związane z aferą, jaka wybuchła podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Zamiast tego, gwiazda wolała pochwalić się własnym sukcesem. Okazało się, że jej marka spożywcza ma już 9 lat. Anna Lewandowska pochwaliła się sukcesem "9 lat temu zrobiłam pierwsze kulki energetyczne… w swojej kuchni. Nie dla biznesu. Dla zdrowia. Dla najbliższych" - napisała w poście Lewandowska. Zamieściła do tego nagranie, w którym opowiadała o początkach swoich "kulinarnych" przygód, które potem zmieniły się w prężnie działający biznes pozwalający jej utworzyć własną markę. Krychowiak szykował się na mecz, a tu takie sceny. Na murawę wbiegła Blanka Lewandowska pokazała przy tym kilka archiwalnych zdjęć i skupiła się na tym, dlaczego chciała stworzyć nową markę produktów, z których składu i wartości odżywczych mogłaby sama być zadowolona. Jej pierwsza marka bardzo się rozrosła i choć dziś "Lewa" skupia się raczej na nowej gałęzi swojego "imperium", to nie zapomniała o korzeniach.