Anna Lewandowska po zakończeniu przygody z karate szybko znalazła sobie nowe zajęcie. Mieszkając z Robertem w Niemczech, zaczęła działać w mediach społecznościowych, które na chwilę obecną są dla niej głównym źródłem zarobku. Żona kapitana reprezentacji Polski za pośrednictwem Instagrama motywuje internautów do prowadzenia aktywnego trybu życia, a jakby tego było mało, w ostatnich latach zaczęła organizować również obozy sporotwe, które cieszą się dużym zainteresowaniem wielbicielek trenerki fitness. Od kiedy "Lewa" preprowadziła się z rodziną do Hiszpanii, co jakiś czas dzieli się z fanami nowymi projektami. Furorę zaczęły robić jej lekcje bachaty. Jednak influencerka na samym tańcu nie poprzestała. Ostatnio chwyciła za deskę i spróbowała swoich sił w surfingu. Swoje poczynania udokumentowała w sieci. W ostatnich tygodniach wokół celebrytki zrobił się duży szum. Anna, która znana jest ze swojej aktywności w internecie, nagle zniknęła z mediów. Jej przedłużająca się nieobecność zaniepokoiła wiele osób. Okazało się, że żona gracza FC Barcelona wybrała się z przyjaciółką w daleką podróż i zrezygnowała z telefonu. Po powrocie pokazała kadry z rajskich miejsc i tym samym rozpętała burzę, bowiem zarzucono jej hipokryzję. Uważano, że nie wywiązała się z obietnicy, skoro podczas wyjazdu towarzyszył jej zespół, który wszystko nagrywał. Trenerka fitness, choć sama codziennie stara się być online, uważa, że rodzice powinni zwracać większą uwagę na to, ile czasu w mediach spędzają ich dzieci. "Najseksowniejsza piłkarka" zarabia fortunę. Tyle bierze za post w mediach Anna Lewandowska nie miała zamiaru tego przemilczeć. Apel do fanów. "Żyjemy w takich czasach..." "Dobra - czas na chwile prawdy! Zadajesz sobie w głowie szybkie pytanie - Około ile czasu dziennie moje dziecko korzysta z telefonu, komputera, telewizji ? I jak często to robi?" - zaczęła swoją wypowiedź na Instagramie ukochana podopiecznego Xaviego. 35-latka poszperała nieco w internecie na ten temat i doszła do zaskakujących faktów. "Dosyć duże liczby, jeśli chodzi o maluchy korzystające z telefonów poniżej 2 roku życia, 90% dzieci poniżej 10 lat jest już w posiadaniu własnych telefonów komórkowych a jeśli chodzi o te starsze - to tego czasu przed ekranami spędzają zdecydowanie za dużo" - zaznaczyła. Kobieta zaczęła wymieniać konsekwencje zbyt częstego korzystania z mediów przez najmłodszych. Zwróciła uwagę na to, że dzieci podatne są na problemy z koncentracją, słabą kontrolą emocji. Trudno jest im również nawiązać relację z rówieśnikami. "Brzmi poważnie, co?" - zwróciła się 35-latka do fanów. "Możliwości spędzania czasu jest mnóstwo! U nas w domu królują wszelkiego rodzaju artystyczne zabawy (ostatnio skończyło się to czerwoną farbą na suficie), wycieczki rowerowe - to już prawie nieodłączny element dnia po szkole, a jeśli po całej kuchni rozsypana jest mąka, to wiedzcie, że moim dziewczynkom zachciało się piec babeczki" - oznajmiła influencerka. Aktorka napisała do Anny Lewandowskiej. Poszło o Roberta. Padła jasna propozycja