Anna i Robert Lewandowscy uchodzą za jedną z najpopularniejszych polskich par. Małżeństwo ciszy się ogromnym zainteresowaniem także poza granicami kraju. Po przeprowadzce piłkarza do Barcelony, Hiszpanie utonęli w zachwytach nad jego rodziną. Nie szczędzili komplementów jego ukochanej, która często chwali się w mediach swoją wysportowaną sylwetką. Teraz żona gracza "Dumy Katalonii" znów znalazła się w centrum uwagi. Już za kilka dni będzie miała miejsce premiera książki biograficznej o trenerce fitness, która opowie o tym, jak wygląda obecnie jej życie i zdradzi kilka skrywanych sekretów. Co ciekawe, w lekturze znajdzie się wątek... operacji plastycznych. Swego czasu w mediach pojawiły się plotki, że popularna WAG poddała się zabiegom upiększającym. Teraz po latach sama zainteresowana zabrała w końcu głos w tej sprawie i zdradziła, że powiększyła sobie piersi. "Ludzie cały czas mi zarzucają, że coś sobie operuję, wszczepiam i wypełniam. Nie miałam żadnej operacji plastycznej poza biustem. Spójrz tylko na moje opadające powieki. Gdybym chciała sobie coś zrobić, to co powinnam najpierw? Moje powieki. Żadnych wypełniaczy nigdy nie miała. Robiłam osocze, zrobiłam też kiedyś mezoterapię (...) Jesteś pierwszą osobą, która mnie publicznie o to pyta. Więc mówię: tak. Zrobiłam sobie implanty piersi i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu" - powiedziała w rozmowie z autorką jej biografii, Moniką Sobień-Górską. Wielkie straty Barcelony. Ostatnią nadzieję odebrała... Taylor Swift Anna Lewandowska szykuje się do kolejnej operacji? Znaczące słowa żony piłkarza Celebrytka nie raz spotkała się z opinią fanów, którzy twierdzili, że powiększyła sobie usta przy pomocy kwasu hialuronowego. WAG "Blaugrany" ucięła teraz pojawiające się w mediach spekulacje i wyjaśniła, że kształt jej ust nie zmienił się przez zabieg, tylko przez ściskanie się zębów. Influencerka wróciła również do tematu wypełniania policzków. O te aspekt również była wielokrotnie "zaczepiana" w internecie. Okazuje się, że trenerka fitness ma problem z zatrzymywaniem się wody w organizmie, przez co jej twarz niekiedy puchnie. "Walczę z tym od lat i męczę się okropnie. Kiedyś jedna z makijażystek powiedziała mi: 'Ty jesteś jak chmurka, rano przyjdziesz i wyglądasz zupełnie inaczej, niż o godzinie piętnastej'. Przez moje poważne problemy z hormonami, choroby, które przeszłam, często zatrzymuje mi się woda w organizmie" - dodała. Ronaldo samodzielnym liderem. Zostawił w tyle Messiego i Kardashianki