"Słuchajcie, od kilku dni wspominam o długo wyczekiwanym przez was i przeze mnie wyzwaniu o totalnie nieprzypadkowej nazwie back to myself" - mówiła w serii krótkich rolek na Instagramie Anna Lewandowska. Od razu podzieliła się tą nowiną z fankami. Bali nie okazało się jednak rajem dla Anny Lewandowskiej. Natura dała o sobie znać Anna Lewandowska ogłosiła kolejne wyzwanie Jak podała gwiazda, wyzwanie ma rozpocząć się już w piątek, 13 września, i potrwać przez pełne dwa tygodnie, aż do 28 września - wtedy tez odbędzie się wspólny trening we Wrocławiu, na który można już kupować bilety. Zapowiedziała już, że otwarciem wyzwania będzie trening live, który sama poprowadzi. Lewandowska zapewniała, że przed dwa tygodnie widać będzie pierwsze efekty treningów. Wyzwanie składać się będzie z codziennego 30-minutowego treningu i live'a z organizatorką. Proponowała również, by pobrać odpowiednią aplikację, która pozwoli na śledzenie postępów, da dostęp do diety i treningów. Jeśli zrobi się to w odpowiednim czasie, aplikacja będzie oferować część możliwości za darmo. Mistrzyni Polski wystąpiła w "Top Model". Takiej reakcji jurorów się nie spodziewała Anna Lewandowska w gotowości Jak poinformowała Lewandowska, wystarczy śledzić jej treści na Instagramie i pobrać aplikację, by móc w całości skorzystać z planowanego przez nią wyzwania. Opcja premium to trening w Hali Stulecia, za który trzeba dodatkowo zapłacić. Widać jednak, że żona Roberta Lewandowskiego jest już w pełnej gotowości.